Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 16 marca 2022, 18:35

Starfield weźmie przykład „ze starszych, hardkorowych RPG-ów”; twórcy opowiadają o grze

VASCO (nie, nie da Gama) to pierwszy ujawniony towarzysz, którego zobaczymy w grze Starfield. Owego mechanicznego kompana oraz stronnictwa w grze przedstawiono na nowym materiale firmy Bethesda.

Bethesda nie śpieszy się z pokazaniem gameplayu ze Starfielda, ale bynajmniej nie pozwala nam zapomnieć o swojej kosmicznej produkcji. Twórcy udostępnili drugi materiał z serii Do Gwiazd (Into the Starfield), w której omawiają swój nowy projekt, i ujawnili pierwszego towarzysza.

Na filmie do Todda Howarda w roli reżysera gry dołączyli: Emil Pagliarulo (reżyser projektu), Will Shen (projektant ds. zadań) oraz Istvan Pely (główny artysta). Cała czwórka zdradziła co nieco na temat Starfielda i zaprezentowała pierwszego kompana: robota VASCO.

Źródło: Bethesda Softworks.

NPC jak żywi

Howard podkreślił, że twórcy skupili się na udoskonaleniu towarzyszy pod względem ich stosunku do postaci gracza. Wtórował mu Istvan Pely, który jako przykład podał kompanów komentujących działania bohatera lub niedawne wydarzenia w grze w trakcie eksploracji.

Nie tylko towarzysze mają być bardziej wiarygodni. Bethesda dawno dała do zrozumienia, że tym razem celuje w bardziej „realistyczny” świat. Uwidoczni się to także poprzez postacie niezależne, które otrzymają znacznie lepsze animacje i wygląd niż w poprzednich grach studia, co będzie zasługą m.in. technologii skanowania prawdziwych modeli. Te i inne zmiany mają sprawić, że graczom łatwiej będzie uwierzyć w świat Starfielda i w ich wpływ na jego losy.

Chcieliśmy, aby wszystkie osobiste interakcje z NPC-ami, innymi postaciami w grze, były jak najbardziej znaczące, a to wymaga wiary, że to są prawdziwi ludzie.

Dialogi jak za Obliviona

Nie można mówić o interakcjach z postaciami bez wspomnienia o dialogach. Wygląda na to, że w tej kwestii Starfield skorzysta z rozwiązania znanego z… The Elder Scrolls IV: Oblivion. Chodzi o minigrę opartą na perswazji (służącą do wpływania na nastawienie NPC-ów do bohatera), która najwyraźniej powróci w nowym tytule, choć nie do końca jako „ewolucja” starego systemu.

Deweloperom zależało, by w rozmowach nie było „bezsprzecznie właściwych opcji dialogowych”, lecz by gracze odnosili wrażenie, że rzeczywiście próbują kogoś przekonać do swoich racji. Być może dlatego ostatecznie zdecydowano się pożyczyć co nieco z Obliviona, aczkolwiek nie zdradzono, jakie dokładnie będą owe „znajome elementy”.

Stronnictwa, piraci i tło fabularne

Oczywiście każda przygoda musi się gdzieś zacząć, a w kosmosie – jak wszędzie indziej – nie brakuje rywalizujących stronnictw. W Starfieldzie znajdziemy trzy główne frakcje: republiki Zjednoczonych Kolonii, „kosmicznowesternowy” Kolektyw Wolnych Gwiazd oraz megakorporacyjne Ryujin Industries.

  1. Prócz tych trzech grup w grze znajdą się też kosmiczni piraci z Karmazynowej Floty, oczywiście reprezentujący „ciemną stronę” galaktyki. Co ciekawe, nawet gracze pragnący być ostoją dobra i sprawiedliwości będą mogli kontaktować się z korsarzami, na przykład w celu poznania ich planów, które potem można będzie przekazać przełożonym.
  2. W pewnym momencie Will Shen wspomniał, że Ryujin Industries będzie mieć „najlepszy początek ze wszystkich frakcji”. Nie jest jasne, czy chodzi po prostu o punkt w fabule, w którym rozpoczną się wątki związane z tym stronnictwem, czy też o rozwiązanie znane choćby z Cyberpunka 2077: oparcie wprowadzenia do gry o jedną z trzech ścieżek „kariery” wybraną przez gracza na starcie.
  3. Na tę drugą opcję może wskazywać wzmianka na temat kreatora postaci. Howard wspomniał, że gracze będą mogli też wybrać jej tło fabularne (oraz definiujące ją cechy). Być może będzie to powiązane z rozpoczęciem przygody w szeregach jednego ze stronnictw?

Osobną kwestią pozostaje wpływ wyborów bohatera na rozgrywkę. Twórcy zapewnili, że chcą dać graczom jeszcze większą swobodę tworzenia własnych, nieprzewidzianych przez deweloperów historii. Temu właśnie ma służyć wiele ze wspomnianych wyżej elementów oraz, jak to stwierdził Howard, „sporo aspektów ze starszych, hardkorowych RPG-ów”, jakie Bethesda „robiła dawniej, ale w nowym wykonaniu”.

Oprócz takich czy innych informacji materiał przyniósł ze sobą także niepokazywane wcześniej grafiki koncepcyjne. Starfield zadebiutuje 11 listopada na komputerach osobistych oraz konsolach Xbox Series X/S.

Źródło: Bethesda Softworks.

Źródło: Bethesda Softworks.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej