Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 23 czerwca 2017, 09:40

autor: Krzysztof Sobiepan

Playerunknown's Battlegrounds – 4 miliony sprzedanych kopii w 3 miesiące

Playerunknown's Battlegrounds w dalszym ciągu radzi sobie diabelnie dobrze. Po chwilowym spadku tempa sprzedaży w zeszłym miesiącu wydaje się, że targi E3 rozbudziły w graczach chęć kupna jednego z największych hitów Wczesnego Dostepu. Przy okazji dowiedzieliśmy się trochę o kolejnych patchach i przebiegu kariery Brendana Greene'a.

Triumfalny pochód strzelanki Playerunknown's Battlegrounds nie będzie łatwy do zatrzymania. Jest to chyba po prostu niemożliwe. Z krótkiej informacji zamieszczonej na oficjalnym Twitterze Brendana Greene’a (znanego także pod pseudonimem „PlayerUnknown”) dowiedzieć się można, że gra przekroczyła wczoraj 4 miliony sprzedanych kopii, podczas kwartału obecności na rynku. Co ciekawe, nie tak dawno pisaliśmy o trzecim milionie, więc ostatni kamień milowy został zdobyty szybciej, niż można się było spodziewać.

Graczy może być dużo, ale nadal ciężko zobaczyć ich w wysokiej trawie. - Playerunknown's Battlegrounds – 4 miliony kopii w 3 miesiące - wiadomość - 2017-06-23
Graczy może być dużo, ale nadal ciężko zobaczyć ich w wysokiej trawie.

Produkcja jest także nieustająco rozwijana. Gra otrzymała wczoraj łatkę poprawiającą optymalizację i wydaje się, że wyeliminowano parę problemów z desynchronizacją oraz podwyższono liczbę klatek na sekundę w przypadku większości użytkowników. W tym miesiącu graczy czeka jeszcze comiesięczna większa aktualizacja, a wraz z nią nowa broń – Glock 18-C – czyli pistolet z możliwością prowadzenia ognia ciągłego. Jeden z deweloperów PUBG zdradził też na swoim streamie w serwisie Twitch.tv, że w grze znajdzie się także system asyst przy zabójstwach. Jeśli w rozgrywkach drużynowych jeden z graczy „położy” przeciwnika, ale nie zabije go ostatecznie, jego kompan nie będzie mógł już przywłaszczyć sobie eliminacji kolegi poprzez dobicie wykrwawiającego się wroga.

Ciągle czekamy też na kolejne mapy, przyobiecane na targach E3 217 mechanikę wspinania się na przeszkody oraz tryb zombie.

W niedawnym wywiadzie dla serwisu PC Gamer Brendan Greene opowiedział o swojej drodze od modera do dyrektora kreatywnego z własnym zespołem. Jego współpraca z wydawcą Bluehole zaczęła się nieco przypadkowo. Chang-Han Kim – szef południowokoreańskiej firmy – od dłuższego czasu szukał tytułu pełnego akcji do portfolio swojej spółki. Skontaktował się z Greenem, autorem trybu battle royale w wielu grach, który myślał już wtedy nad wydaniem niezależnej gry w tym stylu. Po krótkiej konwersacji mailowej Greene zgodził się na spotkanie, wsiadł w samolot do Korei, wysłuchał planu zespołu i dwa tygodnie później pracował już nad projektem. W Bluehole powstała nawet dla niego specjalna posada – zagranicznego dyrektora kreatywnego, któremu zostawiono ogromną autonomię w podejmowaniu wszelkich decyzji. To rozpoczęło dynamiczny rozwój tytułu, który okazał się strzałem w dziesiątkę.

Greene uważa Wczesny Dostęp Steam za zło konieczne. Nie jest ogromnym fanem systemu i pragnie dotrzymać obietnicy krótkiego pobytu w nim. To dobra wiadomość, ponieważ zbliżamy się do 2/3 okresu, po którym produkcja ma wyjść z programu i stać się pełnoprawnym tytułem. Najprawdopodobniej pełny start gry nastąpi w drugiej połowie 2017 roku.