Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 21 czerwca 2007, 14:28

autor: Artur Falkowski

Kolejny skandal w Wielkiej Brytanii: w grze wykorzystano zdjęcie zamordowanego dziecka

W ostatnim czasie w Wielkiej Brytanii na nowo rozgorzała dyskusja na temat przemocy w grach. Rozpoczęło się od pretensji Kościoła Anglii pod adresem Sony dotyczących wykorzystania manchesterskiej katedry w Resistance: Fall of Man. W ciągu ostatnich dni pojawiła się kwestia Manhunta 2, który nie został dopuszczony do sprzedaży. Obecnie pojawiła się nowa sprawa, o wiele bardziej kontrowersyjna od pozostałych.

W ostatnim czasie w Wielkiej Brytanii na nowo rozgorzała dyskusja na temat przemocy w grach. Rozpoczęło się od pretensji Kościoła Anglii pod adresem Sony dotyczących wykorzystania manchesterskiej katedry w Resistance: Fall of Man. W ciągu ostatnich dni pojawiła się kwestia Manhunta 2, który nie został dopuszczony do sprzedaży. Obecnie opinia publiczna oburzona jest nową sprawą, o wiele bardziej kontrowersyjną od pozostałych.

Kolejny skandal w Wielkiej Brytanii: w grze wykorzystano zdjęcie zamordowanego dziecka - ilustracja #1

Co ciekawe, problem dotyczy detektywistycznej gry przygodowej, która już od kilku lat jest w sprzedaży. Jest to opracowana przez Legacy Interactive produkcja Law & Order II: Double or Nothing. Gracze wcielają się w niej w rolę detektywów rozwiązujących różne zagadki kryminalne. Kluczem do rozwikłania jednej z nich jest nagranie z kamer bezpieczeństwa centrum handlowego w Liverpoolu, na którym widać, jak mały chłopiec wyprowadzany jest na zewnątrz przez dwóch dziesięciolatków. Nie byłoby może w tym niczego dziwnego, gdyby nie fakt, że w tym celu twórcy posłużyli się autentycznymi zdjęciami z 1993 roku przedstawiającymi dwuletniego Jamesa Bulgera. Chłopiec został wyciągnięty ze wspomnianego centrum, a następnie brutalnie skatowany na śmierć. Zwłoki nieletni oprawcy podrzucili na pobliskie tory kolejowe.

Matka chłopca jest zszokowana użyciem zdjęcia jej syna tuż przed potworną śmiercią jako poszlaki w grze. „Użycie wizerunku Jamesa jako części rozgrywki jest chore. Na myśl o tym, że został sprowadzony do podpowiedzi do rozwiązania zagadki, robię się wściekła” – powiedziała.

Dystrybutor gry na terenie Wielkiej Brytanii, firma GSP, wycofał tytuł ze sprzedaży w oczekiwaniu na to, aż sprawa zostanie dogłębnie zbadana.