Gdzie czy co?. Google nas zmieni? Już to zrobił

futurebeat.pl

Hubert Śledziewski

Gdzie czy co?

Być czy nie być? Mieć czy być? Gdzie czy co? - Czy wyszukiwarka Google już zmieniła nasze mózgi? - dokument - 2022-02-16
Być czy nie być? Mieć czy być? Gdzie czy co?

Skuteczność, z jaką owe organy radzą sobie z tym problemem, stała się przedmiotem dwóch kolejnych eksperymentów. Zasady pierwszego z nich częściowo pokrywały się z przebiegiem poprzedniego doświadczenia – badanym po raz kolejny zostały przedstawione te same ciekawostki, które znów mieli wpisać do komputera. Tu jednak zaczęły występować różnice, bo po wykonaniu poszczególnych wpisów, na ekranie pojawiał się jeden z trzech komunikatów: „zapisano”, „zapisano w folderze X” (katalogów było sześć – „fakty”, „dane”, „informacje”, „nazwy”, „pozycje” oraz „punkty” – a ciekawostki zostały do nich przydzielone losowo) lub „usunięto”. W ten sposób utworzono trzy kategorie liczące po dziesięć informacji (różnych dla każdego uczestnika).

Następny etap eksperymentu polegał na rozpoznaniu – badani tym razem zobaczyli trzydzieści ciekawostek, lecz wcześniej połowę z nich nieznacznie zmodyfikowano (na przykład zmieniono jakieś nazwisko bądź datę). Uczestnicy musieli ocenić, czy to, na co patrzą, jest dokładnie tym, co przeczytali wcześniej (tak lub nie), a także wskazać, czy dana informacja została skasowana, czy zapisana – a jeśli zachowana, to w jakim folderze się znajduje. Wyniki z pewnością Was nie zdziwią. Otóż okazało się, iż wiele badanych osób nie zwróciło uwagi na zmodyfikowane stwierdzenia, potwierdzając prawdziwość większości z nich. Najlepiej jednak zapamiętali – tak, zgadliście – te ciekawostki, przy których wyświetlił się komunikat „usunięto”. A czy wiedzieli, gdzie szukać pozostałych?

Co ciekawe – tak. Fakt zapisania danej informacji przez komputer zwykle zachowywał się w pamięci uczestników eksperymentu. Jakby wiara, że nie utraci się dostępu do konkretnych treści, pozwalała umysłowi stworzyć swego rodzaju punkt orientacyjny z etykietą „zawsze możesz do tego wrócić, nie musisz mnie obciążać”. I odwrotnie, komunikat o usunięciu poszczególnych wpisów wzmacniał zapamiętywanie – zarówno ich treści, jak i samego faktu skasowania.

Za mało obwodów? Podłącz światłowód! - Czy wyszukiwarka Google już zmieniła nasze mózgi? - dokument - 2022-02-16
Za mało obwodów? Podłącz światłowód!

Co za tym idzie, badani lepiej zapamiętali, które ciekawostki przepadły, niż na przykład miejsce przechowywania pozostałych. Tutaj w pewnym stopniu mogło objawić się to, o czym już kiedyś pisaliśmy na GRYOnline.pl, mianowicie, że elementarna wiedza o komputerach zanika, a młode pokolenie nie wie, czym są foldery oraz pliki. W końcu po co utrudniać sobie życie i poświęcać czas na robienie porządku na dysku, skoro można raz-dwa wyszukać potrzebną rzecz. Ale chwila – był jeszcze jeden eksperyment, prawda?

BYĆ JAK GOOGLE

Nazywanie wyszukiwarki Google umysłem zbiorowym jest na razie bardzo umowne. Tego samego nie można jednak powiedzieć o naszych mózgach. Każdy z nich stanowi umysł zbiorowy – składający się z dwóch półkul, które, po odizolowaniu, przypominają świadome jednostki, obdarzone własnymi myślami i cechami charakterystycznymi. Jeśli zmusić którąś z nich do samodzielnej pracy – na przykład podczas operacji – objawi się nowa, inna osobowość. Oczywiście jest ona skazana na pochłonięcie przez tożsamość zbiorową, gdy ponownie uzyska połączenie ze swoją siostrą.

A skoro mowa o rodzeństwie… słyszeliście o bliźniaczkach z Kanady, które dzielą jeden umysł? Krista i Tatiana Hogan urodziły się ze złączonymi głowami – w konsekwencji mózgi dziewczynek są połączone na wysokości wzgórza, czyli części organu odpowiadającej za przekazywanie bodźców zmysłowych (wszystkich poza węchem) do kory mózgowej. Oznacza to, że Krista widzi oczyma Tatiany i odwrotnie. Jedna mówi o drugiej „ja”, a prawdopodobnie – mimo posiadania własnych osobowości – współdzielą także myśli.

Przebieg ostatniego eksperymentu był dość podobny do poprzedniego – musicie jednak wiedzieć, że tym razem badani dostali zapewnienie, iż wszystkie ciekawostki zostaną zapisane w którymś z wymienionych wcześniej katalogów (choć ich nazw nie podano im po raz drugi). Po ponownym wypisaniu tylu z nich, ile byli w stanie sobie przypomnieć, przeprowadzono test na identyfikację. Polegał on na tym, że zamiast trzydziestu stwierdzeń, badani dostali zestaw trzydziestu odpowiadających im pytań o lokalizacje, do których trafiły poszczególne wpisy – w przypadku informacji: „Oko strusia jest większe niż jego mózg” było to „W jakim folderze została zapisana wiadomość o strusiu?”. Pamięć uczestników została więc posilona drobnymi wskazówkami.

Wynik tak pomyślanego eksperymentu zaskoczył badaczy – nagle okazało się bowiem, że wiele osób jest w stanie poprawnie wskazać miejsce zapisania poszczególnych ciekawostek; znacznie więcej, niż w przypadku pełnej ich treści. Czyżby zawarte w pytaniach podpowiedzi wystarczyły, aby dokładnie przypomnieć sobie charakter stwierdzeń, a następnie z większą łatwością wskazać nazwę folderu, w którym (domyślnie) powinny się one znaleźć? Prawdopodobnie, jednak zespół eksperymentatorów przyznał, iż założenia tego testu mogły być lepsze – idealnie byłoby, gdyby liczba katalogów odpowiadała liczbie ciekawostek i tak dalej. Niemniej bez cienia wątpliwości dało się wyciągnąć jeden wniosek – posiłkowani wskazówkami, uczestnicy dużo lepiej pamiętali miejsce przechowywania stwierdzeń niż ich treść.

Mózg online

„Co” jest dziś nieważne, ważne jest „gdzie” - Czy wyszukiwarka Google już zmieniła nasze mózgi? - dokument - 2022-02-16
„Co” jest dziś nieważne, ważne jest „gdzie”

Wszystko to prowadzi do konkluzji, że coraz częściej stawiamy „gdzie” ponad „co”, a korzystanie z internetu tylko temu sprzyja. Nasza pamięć adaptuje się – zapisuje tylko to, co jest jej potrzebne, aby dotrzeć do danej informacji. Jeśli jest to sięgnięcie po smartfon i wpisanie pożądanego hasła, to niech tak będzie. Możemy żałować (lub nie), że telefony w coraz większym stopniu stają się przedłużeniem naszego jestestwa (swego rodzaju symbiontami), ale raczej niewiele chcemy na to poradzić. Możemy żałować (lub nie), że wujek Google wie więcej od nas, ale dopóki całą jego (czyli w sumie ludzkości) wiedzę mamy na wyciągnięcie ręki – oczywiście po opłaceniu rachunku za dostęp do internetu – to grzech z tego nie korzystać.

Czy to wszystko jednak czyni wyszukiwarkę Google czymś na kształt umysłu zbiorowego? Nie do końca; a jeśli już, to – tak jak wspomniałem wcześniej – jest to umysł dość prymitywny. Niemniej zagłębiając się w jego algorytmy, trudno nie dojść do przekonania, że Google „myśli” – szablonami stworzonymi przez człowieka, ale jednak. Dlatego warto dopilnować, aby nie robił tego za nas.

Podobało się?

26

Hubert Śledziewski

Autor: Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2022-02-17
09:54

Avipunk Konsul

Avipunk
😁

To Google jeszcze istnieje? Nie używam od około dwóch lat. Smartfona tez nie mam - połamałem, rozdeptałem i wypierdzieliłem na śmietnik. Serio.
Na kompie używam Linuksa i ogólnie unikam Google gdzie się da i jak tylko się da.
Jeśli chodzi o wyszukiwarkę, to polecam duckduckgo.com

Komentarz: Avipunk
2022-02-17
10:01

eli0n Generał

eli0n

Fakt wpływu google na człowieka nie podlega dyskusji. Wpisuje się podobnie jak masowe korzystanie z głupphonów z konkretnymi zmianami psychicznymi i fizycznymi.
Dawanie do ręki takich narzędzi dzieciom w wieku lat pięciu np. powinno być karane przynajmniej batożeniem.

Więcej zjawisk ma na nas negatywny wpływ. Oglądanie filmów, czy granie również to i owo zmienia. Są tacy którzy twierdzą iż człowiek posiada nieograniczoną pojemność jeśli idzie o pamięć. Osbiście nie jestem zwolennikiem takiego podejścia. teraz popatrzcie proszę: Człek rodzi się w wiosce. Strzechy, 60 mieszkańców i jedyne obrazy z jakimi ma kontakt to ci ludzie, chata, przyroda. Żadnych radioodbiorników z których w tle kiedy ten rąbie drewno nie da się słyszeć jakiegoś gościa, "dziennikarza" który opisuje dany temat do tego z tezą którą masz przyswoić. Ale ale nagle dostaje magiczne pudełko w którym to ogląda miliony różnych sytuacji, obrazów, ludzi, efektów specjalnych. Im bardziej się identyfikuje z tym co w pudełku widzi tym większy to ma na niego wpływ. Zapewniam że jeśli człowiek w filmie czy grze widzi jakieś sytuacje to stają się one dla niego "normą" - powszednieją. (nie chodzi mi tu zaraz że kiedy grasz w GTA V to będziesz mordował) To wiadomo od dawna i jest wykorzystywane. W ten sposób można zmieniać postrzeganie całych społeczeństw na dowolne zjawisko/zagadnienie. Co jednak najważniejsze wszystkie te dane zostają zapisane a nie nadpisane. Różnica jest istotna dlatego że porównałbym to (nasz mózg )do twardego dysku z wysokim poziomem fragmentacji danych.

Hmmm co to ja miałem napisać? ;-)

Problemy z pamięcią, wypieranie jednych wspomnień/obrazów przez inne itp. to standard z którym się dzisiaj spotykamy. Sama szukajka rozleniwia. Taka jest niestety nasza ludzka natura iż przynajmniej większość z nas dąży do ułatwiania sobie życia a nie komplikowania go. Po co otwierać książkę kiedy mam PDF na komputerze. Po co marnować miejsce w mieszkaniu na knigi kiedy mogę je mieć na pendrajwie? I wreszcie przesyt informacyjny i jakość informacji. Przeglądając internet w poszukiwaniu konkretnych danych trafiamy na strony gdzie jest cała masa śmieci. (poza tradycyjnymi dość prostymi stronami stricte poświęconym konkretnym zagadnieniom mamy: reklamy, banery, przyciski. Migające ,interaktywne, powiadomienia. Nie zwracasz na to uwagi? Tak się tylko wydaje. Wszystko zostało zapisane mózg odebrał no i jeszcze pojęcie nad i podświadomości.

Swoją drogą nie dalej jak wczoraj szukałem pewnego oprogramowania którego nazwy nie pamiętałem. To nie jakiś tam fotosklep tylko fachowe konkretne narzędzie. Stron opisujących co robi program kilkanaście. Szmery bajery reklamy - trafiam wreszcie na stronę i mym oczom ukazała się zachwycająco prosta, "surowa" strona + 5 podstron. Opis konkretnych kilku narzędzi i linki do nich w kilku wariantach (OS) żadnych bzdetów wypalających oczy. Do tego autor to pasjonat i człowiek niezwykle zdolny. Co równie istotnym napisane przez siebie narzędzia udostępnia za darmo publikując przy okazji kod źródłowy. I takich ludzi właśnie trzeba wspierać finansowo. Do takich warto napisać choćby słowa uznania czy podziękowań.

Tylko jak tu być modnym jak się chodzi po takich stronach o których nikt nie słyszał. Żadnych za przep. cycków, żadnej golizny w tle nie leciał najnowszy hicior jakiejś tam popularnej obecnie idiotki. Wstyd się przyznać.

Wracając jednak...

To się musi źle skończyć. Technologia winna służyć człowiekowi. Jego rozwojowi kiedy pozwolimy na dozowanie jej tak jak podyktuje wielki biznes choć zapewne część z Was zdaje sobie sprawę iż niektórym nie tylko o pieniądze chodzi to obraz przyszłości nie wygląda optymistyczne.

Przepraszam za chaotyczną wypowiedź która jest jedynie zarysem tematu niezwykle istotnego, ciekawego i wielopoziomowego. Czas mnie nagli a później nie będę miał czasu napisać dokładnie gdyż muszę aktualizować fan-pejdż na szajsebuku o zdjęcia mojego kotka robiącego kupę w kuchni i filmik jak się rano golę a maszynka mi upadała.

Dzięki za art. hexx0
Choć sugeruję żebyś pisał coś w stylu "cyberpunk otrzyma" zestaw skinów goła baba 2.0 (Panie wybaczą) Następnie zmień imidź na rozpoznawalny choć kolczyki w pysku i tatuaże na łapie oraz ich odpowiednie eksponowanie (ROFTL baj de łej) w materiałach wideo to już mało. Jednak zawsze to większa rozpoznawalność. Nie zapomnij nauczyć się "machania łapami". Jak gdybyś odpędzał muchy - teraz taka moda.
Forsa łatwiejsza czytelników/widzów więcej a co się będziesz zajmował istotnymi zagadnieniami. NUUUUUUDAAAAA!

Najlepszego ;-)

EDYCJA: głownie kosmetyka przepraszam pośpiech...

Komentarz: eli0n
2022-02-17
12:02

marcing805 Legend

marcing805

Zawsze miałem słabą pamięć. Szybko mi z głowy wylatują różne rzeczy, numery telefonów, daty wydarzeń, itp. Zostają tylko te informacje, którymi jestem mocno zainteresowany. To co nie budzi we mnie najmniejszej choćby fascynacji, nie zostaje u mnie w głowie, choćbym nie wiem jak długo miał to powtarzać i studiować. Wujek Google, to dla mnie narzędzie praktyczne i jak czegoś naprawdę potrzebuje i mnie to fascynuje, informacja sama zapisze się w głowie po jej wyguglowaniu. Trzeba tylko umieć odróżniać rzeczy praktyczne i przydatne, od tych niepotrzebnych, bo mimo wszystko w sieci może znaleźć mnóstwo bezwartościowego chłamu. Poza tym, zawsze wolałem działać intuicyjnie i pod wpływem chwili niż zdawać się na własny umysł, który do lotnych nigdy nie należał. A jak ktoś ma pojemną pamięć, to niech sobie to wszystko trzyma a kto mu broni.
Pytanie, do czego używamy Google i internetu? Do rzeczy praktycznych i potrzebnych, czy do „zabicia czasu”?

Komentarz: marcing805
2022-02-17
13:37

-eca- Konsul

-eca-

I pomyśleć, że to 2 studentów - którzy z racji oszczędności obudowę do kompów zrobili z klocków lego. W Civ2 były też nowożytne Wonders of the World - Google takim w moim odczuciu jest. Można by to porównać do wynalezienia przez człowieka koła - dzisiejszych czasów.

Komentarz: -eca-
2022-02-18
12:10

flatron999 Junior

Tydzień temu monterzy nie mogli znaleźć mojego domu, bo wujek Google wysłał ich do sąsiedniej miejscowości. Pocieszyłem ich, że w operacie szacunkowym dla banku pani rzeczoznawca również umieściła mapkę innej miejscowości.

Zadziwiające jest, że ufamy firmie reklamowej (95% przychodów Alphabet pochodzi z reklam) bardziej niż swojemu mózgowi.

Komentarz: flatron999

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl