Co z tego skoro ponad połowa tych aktywnych graczy to Azja.
A jakie to ma dla Blizzarda znaczenie, czy aktywni gracze to z Azji, Korei, Niemiec, Polski czy Rosji liczy się dla nich kasa. I choć by w tą grę grać mieli sami mieszkańcy Azji to oni i tak ją utrzymają fakt Japonia, Korea, Chiny to wielka populacja ludzi więc w czym się dziwić?