W styczniu w kinach, za 10 dni na Prime Video. Zmiażdżony przez krytyków tegoroczny thriller z Markiem Wahlbergiem w...
Od kiedy Flight Risk tłumaczy się na 3000 metrów nad ziemią... Kolejny idiotyczny polski tytuł...
Mnie się tam fajnie oglądało. To taki film klasy B, ale zrobiony bardziej w stylu tych sprzed 20 lat. Zdecydowanie lepszy niż współczesne produkcje tego typu. Ciężko to nazwać wielkim hitem, ale przyjemnie spędzone pół godziny jak najbardziej.
Nawet Wahlberg w dość mocno przeszarżowanej roli wypadł imo całkiem spoko.
Film jest naprawdę dobry i warto obejrzeć. Krytyka to chyba z góry wali we wszystko co zrobi Gibson bo on w Holywood jest bee więc wszystko co zrobi ma być beee i kropka.