.
uff na szczęcie milion aplikacji wysyła moje dane do reszty świata. Mogę spać spokojnie
"Nie ma zatem żadnej gwarancji bezpieczeństwa wrażliwych danych użytkowników korzystających z produktów Yandex. Jeśli więc jakimś cudem używacie rozwiązań tej firmy, dobrym posunięciem byłoby zastanowienie się nad zrezygnowaniem z nich."
Patrz na aplikacje amerykańskie i z izraela.
Wszyscy zbierają takie dane, ale w większości jest to wedle zasady "na wszelki wypadek", bo powiedzmy sobie szczerze, Wuja Sama niezbyt obchodzi co robi typowa Karen. Ruscy natomiast z ich totalitarnym zacięciem pewnie używają tego by robić naloty na kogoś, kto dał like nieautoryzowanemu przez władzę postowi.
A po czym poznać czy używane przeze mnie aplikacje korzystają z technologii tej firmy?
Tutaj możesz sobie sprawdzić, jakie elementy śledzące są w twoich aplikacjach: https://reports.exodus-privacy.eu.org/en/
Możesz sobie też Zainstalować Aurora store, czyli nakładkę na Play Store, która dla każdej aplikacji ma sekcję Prywatność, z tymi samymi danymi.
Powinna cię interesować AppMetrica i Yandex Ad.
Wow, fajna strona.
Wychodzi na to, że moja aplikacja do pogody, niezwykle popularna, ma 11 trackerów, w tym Yandexa.
Textra SMS ma 10...
"Podkreślił jednak, że są to anonimowe informacje i nikt nie jest w stanie zidentyfikować użytkowników."
Już niejednokrotnie dowiedziono, że "anonimowe" dane da się zdeanonimizować.
Problem w tym, że dane próbuje dziś zbierać niemal każdy i poza nielicznymi wyjątkami można tylko próbować ograniczać zbierane o nas dane i wzorem Geralta próbować wybrać najmniejsze zło, czyli czyje gromadzenie danych będzie najmniej szkodliwe.