To może być hit dla fanów Stalkera i Fallouta. W październiku ruszają otwarte testy nowej strzelanki
Wydaje mi się, że miłośnicy Stalkera i Fallouta oczekują raczej na gry z ciekawym, stałym światem, a nie sieciowe strzelanki albo extraction shootery. Postapo to tylko setting, a liczy się, czym tak na prawdę jest gra... Inna sprawa, że Pioner chyba ma mieć także solidną fabułę, a te aspekty sieciowe to dopiero endgame.
Pioner to imitacja Stalkera i Fallouta, typowego postapo jak w tych, to jest tylko procent w tej grze, są w niej też nadprzyrodzone rzeczy jak w Chernobylite 1, których jest więcej i dostajemy nimi w twarz już na dzień dobry.
Nacisk na fabułę i gadka, że to gra z solidną fabułą to marketingowa ściema twórców.
To typowa sieciowa strzelanka, z tym że graczy widzimy w HUBie oraz podczas raidów, które są sporą częścią gry, bo z nich zdobywamy zasoby i najlepszy loot.
Wizualnie wygląda to tak sobie. Wyobraźcie sobie Stalkera Cień Czarnobyla z nałożonym szarym i brązowym filtrem, naprawdę kiepski color grading, który kłuje w oczy, zrobiony tylko po to, bo przecież jak postapo to musi być tak szaroburo.
Jakość oprawy jest przeciętna, ale wydajność, szczególnie w mieście była mierna.
To tylko wygląd gry. Stalkery i Fallouty oferowały intrygujący i wciągający świat. To nie były wyłącznie "strzelanki". Ale mam grę na liście życzeń. Zobaczymy co z tego upichcą.