Ja oglądałem, żeby podziwiać fakt, jak można być takim słabym aktorem jak Bella, nie wyglądającym w 10% jak rola, która odgrywa i trzepać za to tysiace $. Raz serial był tak nudny i nijaki, że mózg mi sie wyłączał na chwile i myslalem ze ogladam Mandaloriana albo GOTa, ale potem zobaczyłem scenografie niczym z TWD. Tak, próbuje powiedziec, że TLOU nie jest niczym innowacyjnym i jest kopiuje dużo i to bardoz dużo z TWD i innych dzieł przed 2013, a Druckmann po prostu potrafi się "inspirować" na tyle, żeby normiki nie zauważyły.