Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość The Adventure Company

10.01.2002 10:20
😉
1
Void
42
Gladiator

Łosiu, mam prośbę, abyś zechciał swojemu koledze, Fajkowi, odczytać tę wiadomość na głos.
Osobnik ten, jeszcze w grudniu, odważył się w zapowiedzi do recenzji Jacka Orlando popełnić taki tekst: "Gatunek zwany „przygodówkami” ma się coraz gorzej. Rzec można by nawet, iż jest na skraju wymarcia." i jakoś nie mial odwagi odpowiedzieć wówczas na komentarz.
Ciekaw jestem jak ustosunkuje się do tej właśnie wiadomości?!
A może Dreamcatcher to taka wersja kanadyjskiej firmy charytatywnej, ładującej pieniądze w niedochodowe inwestycje? A Cryo to jej francuska filia?!
Ech...
Fajek, proponuje wydrukować i powiesić nad monitorem:

"Bogowie, sprawcie, abym milczał, dopóki nie upewnię się, że naprawdę mam coś do powiedzenia..."

... i oczywiście gorąco pozdrawiam w Nowym Roku.

10.01.2002 10:43
2
odpowiedz
FAJEK
2
Generał

Witam! :-)

Taka kartka wisi cały czas nad monitorem, w dodatku mam taki bicz co sie nim okładam od czasu do czasu.

Ale wracając do tematu... wiem, że zdanie dotyczące przygodówek pewnie Cie zbulwersowało i wcela się temu nie dziwię...

Owszem, stawiając sytuację tak jak zrobiłeś to ty, przyznaję Ci rację, jednak...

Nigdy nie będzie tak, że przygodówki po prostu przestaną wychodzić. Zawsze ktoś nadal będzie je produkował, choćby jak to ująłeś "charytatywnie".

Jednak spójż na to z perspektywy czasu... kilka/naście lat temu był to gatunek dominujący, teraz to zaledwie ułamek wszystkiego co pojawią się na rynku....
Czy taka progresja nie nazywa się przypadkiem wymarciem?

Owszem, Dreamcatcher nadal będzie jed produkował bo MA z tego kase, ale tylko dlatego że istnieją ludzie, którym ów gatunek się podoba i żywią do niego sentyment.

Tak naprawdę to przygotówki przechodzą pewną mutację i po prostu robią się z nich rożnego rodzaju platformery, trzecioosobowe gry akcji, itp. Ale nadal uważam , że jest to mimo wszytko wymieranie tego, moim zdaniem, nadzwyczaj szlachetnego gatunku... :-(((

10.01.2002 11:28
😊
3
odpowiedz
Void
42
Gladiator

Drogi Fajku,

wybacz, ale ja na to patrzę zupełnie inaczej...

Aby nie wdawać się w długie dysputy, tym samym odrywając Cię od pracy, użyję, jeśli pozwolisz, takiej oto samochodowej przenośni:

Jeden wybierze Mercedesa, inny zadowoli się byle tandetnym Daewoo...

A nic nie słyszałem, by Mercedes chylił się ku upadkowi... :)

Fajku, trzymaj mnie za słowo, że jeszcze za 10 lat gry przygodowe będą miały się dobrze i będą stanowiły znaczącą część rynku gier komputerowych (jakkolwiek by one wówczas nie wyglądały)...

10.01.2002 12:48
Łosiu
4
odpowiedz
Łosiu
280
Najsłynniejszy półprezes

GRYOnline.pl

Dobra. Teraz powiem co ja myślę. Dla mnie popularność danego gatunku gier przypomina wykres częstotliwości prądu zmiennego (sinusoidalny). I tak np. na przełomie lat 80/90 przygodowi były w modzie (sam skończyłem wszystkie Sierry wydane do roku 94 no i parę z 95, także większość z Lucas Art, a nawet z MicroProse typu Rex Nebular....). Teraz przygodówki są w małym dołku, ale za kilka lat moda znów powróci - jak to moda. Ktoś wymyśli coś nowego i znowu będzie zalew tego typu gier. Tak jest z każdym gatunkiem.

A tak na marginesie sam chętnie pograłbym w jakąś dwuwymiarowa przygodówkę w stylu dawnej Monkey Island. Liczyłem na Runaway: A Road Adventure, ale producent padł i chyba nie będzie u nas wydany. Szkoda

10.01.2002 13:34
👍
5
odpowiedz
Void
42
Gladiator

Ot, proszę, mądrego to i posłuchać przyjemnie...

12.01.2002 12:58
6
odpowiedz
FAJEK
2
Generał

Void --> to odnosnie twojego powyższego stwierdzenia...

cytat z artykulu Jacka Piekary

"Ten niezwykle popularny gatunek od dawna już umiera, a przedstawiane propozycje zwykle nie mają nic wspólnego z dawnymi, wielkimi produkcjami. Podobnie było w 2001 roku, gdzie otrzymaliśmy fabularnie rozbudowaną „oldschoolową” Gilbert Goodmate, a poza tym mnóstwo „cryopodobnego” badziewia w rodzaju Zegarmistrza, dwóch części Draculi, czy Necronomiconu."

chyba ze twoja ostatnia odpowiedz mozna zastosowac i w tym przypadku?

12.01.2002 13:09
7
odpowiedz
FAJEK
2
Generał

Void --> oto jeszcze jeden cytat jeśli pozwolisz... tekst ten sam i ten sam autor.

"Zeszły rok potwierdził, że kryzys przygodówek jest już nie okresem śpiączki, lecz linia na encefalogramie zmieniła się w prostą i słyszymy monotonne buczenie :). Bo, oczywiście, nadal od czasu do czasu ukazuje się jakiś produkt „cryopodobny”, ale każdy rasowy przygodówkowicz tego typu śmiecie wyrzuca natychmiast do najbliższego kubła!"

Wiadomość The Adventure Company