To raczej dobra wiadomość, bo jeśli coś przynosi duże pieniądze, to zaczyna się tym naprawdę poważnie interesować wielki biznes. A wtedy gry przestaną powoli być czymś dziwacznym, a zaczną być traktowane na równi z telewizją, kinem i książkami.
Chociaż oczywiście można zaraz mówić o "komercjalizacji", "kolejnych dodatkach do Simsów" itp., ale to już zupełnie inna historia. Grunt, że stopniowo gry staną się pełnoprawnym medium. Bo mam już dość zdziwionych spojrzeń znajomych, kiedy słyszą, że gram. "Masz 33 lata i jeszcze grasz?! Niedojrzały jakiś." :-)
garg ---> tak to tylko w Polsce :P
Tylko ze w krajach wysokouprzemyslowionych granie w gry jest rzecza normalna. (jak chodzenie do kina) Przemysl gier video juz dawno przestal byc "zabawa" a powaznym biznesem.