SpaceX podkręca tempo, dwa starty jednego dnia
SpaceX zwiększa tempo wynoszenia ładunków na orbitę. Amerykańska firma w tym roku zamierza zrealizować 100 misji, dlatego wczoraj z kosmodromu Capa Canaveral Space Force Station miały miejsce aż dwa starty jej rakiet wielokrotnego użytku.

Wyścig o dominację w kosmosie nabiera tempa i coraz więcej prywatnych przedsiębiorstw umieszcza na orbicie swe satelity. Jedną z firm realizujących taką usługę jest SpaceX zarządzane przez Elona Muska, które ma coraz więcej tego typu zleceń. Na bieżący rok zaplanowało już około 100 misji z wykorzystaniem rakiety Falcon 9, dlatego aby zrealizować ten plan, musi zwiększyć tempo.
Wczoraj z kosmodromu Capa Canaveral Space Force Station miały miejsce aż dwa starty rakiet. Podczas pierwszej misji wyniesiono własne satelity systemu Starlink, natomiast druga misja miała na celu wystrzelenie kolejnego z 16 satelitów brytyjskiej firmy Inmarsat, zajmującej się komunikacją. Pierwszy ładunek trafił na niską orbitę Ziemi, drugi dostarczono na orbitę geostacjonarną, znajdującą się w odległości ponad 35 tys. km.
Inmarsat początkowo planowało wystrzelenie satelitów za pomocą najmocniejszej i największej rakiety w arsenale SpaceX, jaką jest Falcon Heavy. Przedsiębiorstwo uznało jednak, że na jej potrzeby w zupełności wystarczy rakieta Falcon 9, która jest w stanie umieścić na orbicie geostacjonarnej ładunek o masie do 8,3 tony.
SpaceX zaplanował na ten rok 100 startów
Misja transmitowana na żywo wyglądała bardzo podobnie jak wcześniejsze. Pierwszy etap rozpoczął się już po około 2,5 minuty od startu rakiety, a kolejny kilkanaście sekund później. Umieszczenie satelity na zaplanowanej orbicie zaczęło się jednak dopiero pół godziny od startu. Warto dodać, że w przypadku Starlinka był to już dziewiąty lot tej rakiety, natomiast w misji Inmarsat wykorzystano znacznie nowszą jej wersję, która ma na koncie dopiero dwa loty. W czasie pierwszego wyniesiono w kosmos astronautów NASA, zaś podczas drugiego wystrzelono satelity GPS dla amerykańskich Sił Kosmicznych.

Warto podkreślić, że dla SpaceX była to 211. misja, natomiast sama rakieta Falcon 9 ma na swym koncie 173 starty. Wkrótce będzie ich znacznie więcej, gdyż już na przyszły tydzień zaplanowano siódmą załogową misję dla NASA, podczas której astronauci dotrą na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Tuż po niej rozpocznie się kolejna, której celem jest dostarczenie zapasów personelowi przebywającemu na ISS.
Więcej:Wydawca Baldur's Gate 3 krytykuje plany Elona Muska. „Branża nie potrzebuje kolejnego skoku na kasę”
Komentarze czytelników
Jane_bez_Batmana Pretorianin

Dobrze, że nasze poświęcenie w postaci jedzenia robaków i dwóch ubrań rocznie pozwala im na podróże kosmiczne.
Wronski Senator

Myslalem ze budowa rakiety pochlania mnostwo czasu, surowcow nie wspominajac o jej kosztach a tutaj sru, sto rakiet miesiecznie XD
shquoo Chorąży
No tak bo tlen i wodór kończą się na ziemi w zastraszającym tempie.
Slawczer Legionista
wszyscy cieszymy sie , ze wywozi tlen i wodor w kosmos. po co nam to ziemi?