Gracze Red Dead Online wciąż paradują w strojach klaunów w ramach protestów przeciwko brakowi wsparcia gry ze strony Rockstara. Społeczność zaczęła organizować specjalne wydarzenia, do których może dołączyć każdy posiadacz Red Dead Redemption 2.
gry
Jakub Błażewicz
21 lipca 2020
Czytaj Więcej
Szczerze mówiąc to trochę szkoda, bo jak nie wciągnąłem się w GTAO, tak RDO było bardzo rozrywkowe i właśnie sama rozgrywka miała potencjał, ale niestety.. Szkoda.
Ostatni patch był 23 czerwca poprawki tylko pod PC.
Gracze jak zwykle w gorącej wodzie kompanii, myślą że łatki, nowe zawartości robią się same i to w pięć minut jak ich zupki.
Wszystko jest opóźnione, produkowane wolniej przez COVID i prace zdalne, ale głąby nie ogarniają.
Żenada.
Ale że dorosłym graczom się chce bawić w protesty... Chyba przez nadmiar wolnego czasu.
Rockstar lubi takie protesty :D Ludzie wchodzą tylko po to, żeby kupić strój clowna i grać w ten sposób w grę w ramach protestu :P Przecież Rockstar nie mógł sobie wymarzyć chyba niczego lepszego dla tej gry :D
Takie protesty są dobre i powiem nawet, że dość interesujące. Bo nie często zdarza się, że trzeba urządzać takie "spotkania" w grach aby dać jasno do zrozumienia twórcom gry, że coś robią źle.
Poza jak widać takie metody nie dość że nagłaśniają sprawę, to dodatkowo przyciągają ludzi do gry, na serwery. I jak widać nieźle się bawią w takowych spotkaniach. Gorzej może wpłynąć to na nowych graczy, którzy dopiero co zaczynają grać w trybie sieciowym. Przed nimi jeszcze jest dużo rozrywki i mam nadzieję, że te protesty graczy nie wpłyną na odbiór gry nowych poprzez celowe przeszkadzanie i gnębienie ich.