Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 3 lipca 2023, 09:38

autor: Kamil Kleszyk

Polska odpowiedź na Assassin's Creed podzieliła branżę [Aktualizacja: twórcy dzielą się wieściami]

Ecumene Aztec, RPG akcji z otwartym światem, wywołało furię wśród skrajnie prawicowych grup. Ekstremiści próbują sabotować projekt poprzez nękanie twórców i podszywanie się pod nich.

Źródło fot. Ecumene Games
i

Twórcy poinformowali na Steamie o nawiązaniu współpracy z dużym wydawcą. Nie znamy jego nazwy, ale deweloperzy Ecumene Aztec nie kryją swojej ekscytacji tym faktem. Jednocześnie dowiedzieliśmy się, że zespół pracujący nad grą znacznie się rozrośnie (zaowocowuje to m.in. ulepszeniami grafiki, gameplaya i świata gry). Wkrótce zobaczymy też nowy trailer.

W Ecumene Aztec wcielimy się w tubylca. Od nas zależeć będzie, do jakiej grupy dołączy on w toku rozgrywki (do najeźdźców lub azteckiej kasty kapłanów) i kto będzie jego głównym wrogiem. Do wyboru otrzymamy trzy klasy postaci: jaguar warrior (bazująca na sile), eagle warrior (zręczność) i snake warrior (działanie w ukryciu).

Fabuła nie będzie oparta na faktach, choć twórcy zamierzają osadzić ją w konkretnych, historycznych realiach.

Kilka dni temu za pośrednictwem portalu IGN niezależne warszawskie studio Giantscraft (aktualnie przemianowywane na Ecumene Games) zaprezentowało światu swoje nadchodzące dzieło. Ecumene Aztec – bo tak brzmi tytuł gry – to RPG akcji z elementami survivalu i otwartym światem.

Produkcja pozwoli graczom wcielić się w azteckiego wojownika podczas hiszpańskiej inwazji na Amerykę Środkową w XVI wieku. Dzięki rozgrywce, która bardzo przypomina oryginalne gry z serii Assassin's Creed, tytuł wydaje się ciekawą propozycją dla osób, które lubują się w tego typu skradankach. Niestety, co dla niektórych mogło okazać się pozycją obowiązkową do ogrania, dla innych stało się solą w oku.

Twórcy na celowniku fanatyków

Jak informuje portal The Verge, niedługo po zapowiedzi gry deweloperzy odpowiedzialni za nią stali się ofiarą prześladowań skrajnie prawicowych ekstremistów – wszystko wskazuje na to, że zarzucających twórcom zakłamania historyczne. Oprócz gróźb śmierci fanatycy zaczęli się również podszywać pod deweloperów z Giantscraft / Ecumene Games.

W efekcie zarezerwowali oni domenę giantscraft.com, która pełna jest odniesień promujących hiszpański imperializm. Każdego odwiedzającego stronę wita cytat przypisywany Hernánowi Cortésowi – jednemu z konkwistadorów odpowiedzialnych za zniszczenie Tenochtitlan – oraz krzyż burgundzki, kojarzony z hiszpańskimi rojalistami, skrajnie prawicowymi ekstremistami z Ameryki Południowej, a także nazistami. Oprócz tego witryna zawiera odnośnik do profilu na Instagramie (również o charakterze imperialistycznym).

Warto dodać, że firma Giantscraft została w ostatnim czasie przemianowana na Ecumene Games. Deweloperzy nie posiadają jeszcze swojej strony internetowej, a jedynie oficjalny kanał na YouTube.

Ciekawa, ale kontrowersyjna

Wokół Ecumene Aztec zrobiło się głośno nie tylko ze względu na wspomniane ataki fanatyków, ale również z uwagi na samą tematykę gry. Choć całkiem spore grono osób chwali deweloperów za ciekawy pomysł, można również natrafić na krytykę zbyt stereotypowego podejścia twórców do cywilizacji Azteków oraz braku możliwości wcielenia się w konkwistadorów.

Giantscraft (a raczej Ecumene Games) wzięło sobie do serca uwagi społeczności i już zapowiedziało, że wprowadzi oczekiwane zmiany, aby gra była bardziej zgodna z historią, a główny bohater miał możliwość współpracy z niektórymi europejskimi przybyszami.

I chociaż o Ecumene Aztec wciąż nie ma zbyt wielu informacji, wiemy, że produkcja zaoferuje nam trzy klasy postaci: Jaguar Warrior, Eagle Warrior, Snake Warrior, dzięki którym będziemy mogli dostosować rozgrywkę do własnych preferencji.

Czy szykuje się godny konkurent dla serii Assassin’s Creed? Na odpowiedź przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, ponieważ aktualny plan wydania gry zakłada 2025 rok.

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej