Po 5 latach w końcu poznaliśmy finał historii głównego bohatera Ghost of Tsushima. Ujawnia go sekretne zadanie z Ghost of Yotei
GoT to świetna gra. Ograłem po wydaniu na pc. Wiadomo, jak każda gra typu otwartego świata miała swoje bolączki ( chwilowa monotonia i znużenie powtarzalnością), to jednak klimat samurajskiego świata, nie pozwolił odejść od gry. GoY na pewno zagram gdy ukaże się na pc ( prędzej czy później na pewno). Aczkolwiek wolałbym kontynuację historii Jina. I patrząc po tym zadaniu. To jest pomysł na niego, ucieczka z Tsushimy, pierwszy shinobi. Jakby to rozwinęli. Ach.... marzenia.
Czyli był materiał na kontynuację historii Jina. Ale oczywiście musieli wcisnąć silną, niezależną "kobietę" bo taka moda.
XD.
Typie, zrobili nawiązanie dla fanów w zadaniu pobocznym, a ty piszesz że był materiał na kontynuację...
Twórcy mówili wprost, że po prostu chcieli zmienić czas akcji.
A ta "silna, niezależna kobieta" ma akurat znacznie mocniejsze umocowanie historyczne niż Yasuke w Assasin's Creed Shadows.
W feudalnej Japonii były bowiem takie kobiety i to całkiem sporo. Są w źródłach świetnie udokumentowane. Nazywano je Onna-musha albo Onna-bugeisha. Należały do klasy wojowników i walczyły u boku samurajów. Jedna z najbardziej znanych i ostatnich, Takeko Nakano miała pokonać w walce i zabić w ciągu swojego życia 127 samurajów. (Zginęła w bitwie o most Yanagi 16 października 1868 roku postrzelona z strzelby w klatkę piersiową)
Póki co gra się zarąbiście. Atsu jest świetna :)