"To z kolei pociągnęło zwiększenie liczby przejść Podziemi (Underworld) wymaganych do odblokowania tego zakończenia." - tylko czy gracze oczekują kolejnych przebieżek, żeby przeczytać 6 nowych linijek o ile RNG spowoduje pojawienie się odpowiedniej postaci/eventu? Przeszedłem całość w formie ubicia wymaganej ilości obu bossów, ale już byłem tak zmęczony (plus mi zakończenie w ogóle nie podeszło), że nawet zamiaru nie miałem odblokowywać jakiegoś prawdziwego zakończenia. Sam gameplay jest przyjemniejszy niż w pierwszej części, ale jakoś jedynka mi lepiej podeszła - tu jest wszystko rozwleczone z większą ilością grindu i RNG.
Chwila, czyli to nie jest prawdziwe zakończenie ? Również ubilem Tyfona i Chronosa kilkukrotnie, przygotowanie odpowiednich inkantacji, napisy końcowe j wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Czyli to nie jest true ending i coś jeszcze jest ?
Ok, to dzięki za info, właśnie odłożyłem grę na bok i wziąłem się za inne gry zaraz po tym jak skończyły się napisy końcowe i Melinoe wylądowała z powrotem na rozdrożach z myślą, że do gry napewno wrócę dla samej rozgrywki robiąc różne wyzwania i odblokowując inne rzeczy a tu widzę, że jeszcze mnie coś fabularnie czeka :)