Nvidia zastąpi Twoje oczy AI
Nvidia wprowadza do oprogramowania Nvidia Broadcast 1.4 nową opcję o nazwie Eye Contact. Tworzy ona symulowane oczy, pozwalające wykreować wrażenie, że twórca treści wideo patrzy z ekranu prosto na widza.

Pandemia koronawirusa spowodowała u dużej części społeczeństwa ograniczenie kontaktów międzyludzkich i przeniosła komunikację do sieci. Ten stan rzeczy utrzymuje się do dzisiaj w części firm, gdzie często rozmawiamy ze współpracownikami za pośrednictwem wideokonferencji. Dzięki temu możemy komunikować się praktycznie twarzą w twarz z wieloma osobami bez wychodzenia z domu. Kamerki mają jednak wadę – często zlokalizowane są obok monitora, na którym prezentowany jest rozmówca. Osoba, z którą prowadzimy rozmowę wideo nie patrzy więc bezpośrednio na nas, lecz w inną stronę, co dla niektórych może być irytujące.
Nvidia znalazła jednak rozwiązanie tego problemu – dzięki sztucznej inteligencji. W oprogramowaniu Nvidia Broadcast 1.4 firma dodała nową funkcję Eye Contact, która zastępuje nasze oczy… symulowanymi, dopasowanymi do pozycji kamery transmitującej obraz.
W komunikacie prasowym możemy przeczytać, że funkcja powstała głównie dla twórców treści wideo, którzy dzięki temu nie będą musieli patrzyć prosto w kamerę. Eye Contact nie tylko dopasuje pozycję oczu tak, aby pasowały do lokalizacji kamery, ale również zadba o to, by symulowane gałki oczne były takiego samego koloru, jak te prawdziwe.
Nvidia wprowadza AI do streamingu
Oczywiście Nvidia zaznacza, że opcja wciąż jest jeszcze w fazie beta, więc nie zawsze funkcjonuje jak należy. Istnieje bowiem ogromna liczba kombinacji koloru oczu oraz oświetlenia, więc czasem mogą pojawić się jakieś błędy. Firma zachęca więc do ich zgłaszania, co pozwoli ulepszyć symulację. A jak to wszystko działa, możecie zobaczyć na poniższym wideo.
Funkcja Eye Contact nie jest jedyną nowością wprowadzoną w Nvidia Broadcast – zintegrowano z nią także funkcję winiety, znaną chociażby z Instagrama. Można ją połączyć z rozmyciem tła, by w ten sposób uzyskać symulowany przez AI efekt bokeh, zapewniając w ten sposób lepszą jakość obrazu. Oprócz tego dodano funkcje, których od dawna domagali się użytkownicy, takie jak lustrzane odbicie obrazu z kamery oraz możliwość wykonania screenshota.

Zastosowanie sztucznej inteligencji do symulowania oczu w komunikacji wideo może być pierwszym krokiem do symulowania w przyszłości całej twarzy. Dla wielu osób z pewnością byłaby to przydatna funkcja – pozwoliłaby rozmówcom zawsze wyglądać „świeżo”, nawet w piżamie czy innym „domowym” ubraniu. A co Wy o tym myślicie?
Komentarze czytelników
Wronski Senator

Dzieci w Afryce gloduja ale wazne ze NVIDIA wpadla na pomysl sledzenia galek ocznych w kamerce.
marcing805 Legend

To wideo porównawcze to bardziej na korzyść zwykłego nagrywania IMO wychodzi. To z lewej strony jest bardziej naturalne, to prawe wydaje się sztuczne, jakby został nałożony dodatkowy filtr na całą twarz i wymusza jakieś gesty i mimikę, których twórca filmu nie jest świadomy. Takie mam wrażenie.
zanonimizowany1373230 Konsul
Ten kłopot rozwiązano już wiele lat temu za pomocą specjalnej przystawki do monitora. Osoba, która to wymyśliła dziś jest milionerem, bo tak ogromne zapotrzebowanie jest na to, by ludzie patrzyli sobie w oczy podczas rozmowy.
zanonimizowany1359977 Senator
Nvidia? Po tych cenach swoich produktów to ja nic dobrego po nich się nie spodziewam i nie chce, bo itak będzie tak drogie, że człowiek machnie ręką mówiąc "Panie, na ch.j mi to" albo "za tyle to nie".
Nvidia się skończyła, poszła w produkty premium dla bogatych, tam jest ich target.
siera97 Senator
Nvidia zastąpi Twoje oczy AI
Ale poproszą o zgodę, czy to obowiązkowa procedura?