Wiele gier (nawet średnich) ma świetny soundtrack który nie urągałby orkiestrze, nie raz zresztą orkiestry je grają. Rozumiem clickbaitowy tytuł, ale takiej ignorancji to jednak szybciej spodziewałbym się po onecie, a nie portalu o grach... Co będzie kolejne? "Niewiele gier ma fabułę godną serialu"?
No co Ty Jiker, on wcale nie ma racji :D Dobry soundtrack ma niewiele gier, jeszcze mniej ma soundtrack tak dobry (i do tego w ogóle do tego pasujący) żeby mógł być grany przez orkiestrę.
A o tym że większość fabuł w grach to marne popłuczyny którym wybaczamy absurdalnie dużo tylko dlatego że są fabułami właśnie w grach to całe artykuły kiedyś pisałem.
I co ja biedny mam zrobić! Chyba będę musiał zmienić na:
Wiele/Niewiele gier zasługuje na to, by ich muzyka była grana przez orkiestrę. Cykl RPG Final Fantasy to sztandarowy przykład - cykl muzyczny Adama
Przy wszelkich GOTY, głośnych premierach, jakichś zjazdach typu tenoccon itp. nie raz jest orkiestra i wykonuje kompozycje z gier, więc nie tylko się da, ale jest to powszechne. Tego że soundtrack musi być pasujący do orkiestry w ogóle nie rozumiem, to są z zasady profesjonaliści, zagrają to co mają zagrać, nie muszą to być od razu rzeczy godne Royal Opera House. Nikt nie mówi też o wykonywaniu całego soundtracku jak leci. Zresztą osobiście nie umniejszałbym ani tym orkiestrom ani tytułom które wykonują.
A to że większość fabuł to popłuczyny to fakt, podałem bezsensowny przykład.
Tym niemniej chodziło mi o to, że takich rzeczy nie brakuje. Można wymieniać dziesiątki świetnych soundtracków (stworzonych zresztą nieraz przez wybitnych artystów których twórczość nie ogranicza się tylko do gier) i co więcej już odsłuchać dziesiątek tytułów zagranych przez orkiestry.
No co Ty Jiker, on wcale nie ma racji :D Dobry soundtrack ma niewiele gier, jeszcze mniej ma soundtrack tak dobry (i do tego w ogóle do tego pasujący) żeby mógł być grany przez orkiestrę.
Brednie. Muzyka z gier, jest o wiele "lepsza" niz np znakomita wiekszosc muzyki filmowej (ktorej mozna zarzucic wlasnie to o czym piszesz). I to prawie od zawsze.
Nie wiem jak mozna cos takiego napisac na trzezwo tbh.
Szeroko pojete OST z gier to wrecz kopalnia zajebistosci, oryginalnosci i kreatywnosci muzycznej.
Przekroj wykorzystywanych gatunkow jest tez kolosalnie wiekszy niz w muzyce filmowej.
A o tym że większość fabuł w grach to marne popłuczyny którym wybaczamy absurdalnie dużo tylko dlatego że są fabułami właśnie w grach to całe artykuły kiedyś pisałem.
To akurat prawda.
A "przez orkiestre" moze byc grane wlasciwie wszystko, z wyjatkiem moze DJa Tiesto.
https://www.youtube.com/watch?v=FS6a0NWI0do&list=PL8k0y5YTZFc-7g6W9cnzHMTI7G9eZCIED&index=6