Czekam na żelki z zużytych pampersów.
Przypominam, że łopaty wiatraków nie składają się z samej zywicy... Tam jest jeszcze włókno, które jest niezbędne dla uzyskania odpowiedniej odporności mechanicznej.
Poza tym, licząc, że czas życia wiatraka to 30lat, to nie do końca biodegradowalność jest dobrą drogą.
W Stanach już powstały pierwsze firmy recyklingu turbin wiatrowych. Wcześniej po prostu nie było na tyle starych turbin, by to się opłacało robić. Zresztą zakopanie takiej turbiny, nie jest jakąś tragedią. Taka turbina dała zdecydowanie więcej mocy, niż podobnej wielkości hałda żużlu, który pozostała po spaleniu węgla... Taka turbina jest praktycznie obojętna środowisku, zakopana... hałda żużlu może nie do końca.
Świrowanie w żadną stronę, nie jest właściwym kierunkiem rozwoju.
Na YT jest fajny kanał kolesia, który przerabia różne rzeczy na inne.
tutaj filmik jak przerobił rękawiczki w sok
https://www.youtube.com/watch?v=zFZ5jQ0yuNA
Wolę zwykłe żelki. A ekologia to niepotrzebna bzdura.