Naukowcy musieli wcielić się w hydraulików, kosmiczne problemy z rurami na ISS wkrótce mogą ustąpić
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna boryka się z zanieczyszczeniami systemu odzyskiwania wody. Na szczęście jednak naukowcom udało się znaleźć rozwiązanie.

Kilka miesięcy temu NASA poinformowała, że udało się znacznie poprawić system odzyskiwania wody na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Chociaż jest to przełomowe rozwiązanie, to nadal nie wyeliminowało wszystkich problemów. W przewodach nadal gromadzi się biofilm, który może powodować między innymi choroby u astronautów. Oczywiście jest już pomysł jak ograniczyć to zjawisko.
Na wstępie warto powiedzieć czym właściwie jest biofilm. W największym skrócie jest to zgromadzenie bakterii oraz produkowanych przez nich związków. Takie zbiorowiska „przyklejają” się do rur na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
- Z powodu występowania tego zjawiska NASA musi regularnie wymieniać części. Takie nagromadzenie mikroorganizmów może bowiem powodować uszkodzenia systemów stacji oraz wpłynąć negatywnie na zdrowie astronautów.
- Naukowcy z University of Colorado, MIT i NASA zdecydowali się więc znaleźć rozwiązanie na ten problem. We współpracy z firmą LiquiGlide udało im się ustalić, że ratunkiem może być nałożenie na wewnętrzną ścianę rur kwasów nukleinowych. Generują one bowiem niewielki ładunek, który ogranicza osadzanie się drobnoustrojów.
- Takie rozwiązanie będzie niezwykle przydatne chociażby podczas planowanej przez NASA misji na Marsa.
Zanieczyszczenia na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej dotyczą nie tylko wody. W ubiegłym miesiącu ukazały się badania wykazujące, że powietrze na stacji zawiera wiele szkodliwych substancji – w tym wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne.