Krucjata jeszcze daje rade nie wydawała mi się żeby nadmiernie ją wydłużali, choć faktycznie parę dodatkowych opcji by się przydało. Dużo więcej złego mam do powiedzenia o mieście demonów...
Boże istna wylęgarnia niezbyt ciekawych questów, backtrackingu, irytujących pomysłów jak ściany ruszające się według położenia kamery, kiepska optymalizacja, fatalnie rozmieszczone teleportery i ogrom bugów. Zdecydowanie jedno z najgorszych miast w grach jakie widziałem
Jak przechodza i oceniaja krotkie wybrane fragmenty gry to nie dziwne ze tak jest...
Tylko nie wiem dlaczego polegać tak bardzo na recenzentach, jeśli gra była w Early Access bez embargo (każdy mógł z tego nagrywać, streamować, nawet Owlcat - twórcy przechodzili to na streamie) i przed premierą takich głosów nie widziałem.
Po prostu ludzie zaczęli bardziej szczegółowo to przechodzić, może na innych poziomach trudności i wyszły takie kwiatki.
Pieniążki w łapę, recka byle jak, i wywalone.
Z tego co pamiętam z zapowiedzi, w grze jest natywnie opcja wyłączenia krucjat?
Po raz kolejny potwierdza się, że lepiej kupić z rok, albo 2 po premierze, ze wszystkimi DLC i zbalansowanymi takimi właśnie nużącymi elementami.
Podejrzewałem, że ten element gry może mi się średnio spodobać i póki co niestety sprawdziło się. Co prawda jeszcze takich bardzo długich walk nie miałem ale te które mam za sobą były raczej nudne. Traktuję to jako coś co trzeba odbębnić a nie przyjemną odskocznię od właściwej rozgrywki jak to np czułem przy wiedźminie i gwincie.
Jednak póki co nie wpływa to mocno na przyjemność grania i o ile nie stanie się z czasem bardziej męczące to mogę machnąć na to ręką. Jeśli ktoś zamierza z powodów o których wspomina artykuł zrezygnować z gry namawiam do ponownego zastanowienia się bo naprawdę nie warto.
Choć na pewno za jakiś czas gra będzie wyglądała lepiej pod względem balansu czy błędów to w obecnym stanie jak najbardziej nadaje się do grania.