TO jest takie uwno, że ciężko nazwać to rozrywką a co dopiero hitem. A mówienie o "świetnym" pomyśle do definicja oksymorona.
Fajnie się ogląda, ale czekać kilka lat na zakończenie to trochę lipa. Poza tym brakuje poczucia zagrożenia, główny bohater jest pierdyliard razy silniejszy od reszty i wszystko zmiata. Cała reszta to przy nim nieistotne tło.
To nie pierwsze taki anime, gdzie bohater jest przekoksem. Jest mnostwo takich anime i sa bardzo popularne. Ba 90% isekai (gracz z rl trafia do innego swiata) to gracz przez swoja decyzje/zbieg okolicznosci/blad okazuje sie chodzacym bogiem w tej grze. Solo Leveling jest takim hamburgerem. Latwo sie go oglada, jest dobra kreska, walki sa fajne, sa fajne laseczki, jakas fabula. Dla mnie to takie 7/10 anime. No, ale ostatnio poziom anime jest tak niski, ze takie tytuly robia furore. Ja zauwazylem, ze od kiedy anime zaczelo walczyc o zachodniego klienta to poziom poszybowal w dol. Sa oczywiscie wyjatki, ale w ciagu kilku lat to tylko pare tytulow co moglbym polecic dla doroslego srednio rozgarnietego szympansa. Trzeba wziasc pod uwage pod jaka publike sa robione anime w Japonii. Ich glownym celem zawsze byly mlode osoby.
Przeczytałem całe i faktycznie dobry początek. Niestety im dalej w las tym więcej grind i przebijanie sie mocami jak w dragon ballu. W sumie można powiedzieć że to jedyny morał z histori. Grinduj levele po śmierci a rodzina będzie z ciebie dumna :D Mój syn władca cienia a nie jakiś plebsowy prawnik czy lekarz.
Nie no do warki z mrówczanami było spoko
Nawet tego nie będę czytać zalogowałem się tylko po to
V
Faktycznie rzadkość co chwilę jakiś akcyjniak staje się hitem
Kimetsu no yaiba
Jujutsu Kaisen
Boku no Hero Przedszkole itd itd itd itd itd itd itd itd
Ehhh
Po za tym mocarnie przehajpowany tytuł