Ja mam lepsza historię, mój znajomy miał iść do sklepu ale zdecydował się jednak pojechać autem bo zapowiadało się na deszcz. Miał z sobą pięćset złotych ale wziął również kartę kredytową. Niestety okazało się, że w sklepie wyłączyli prąd, więc musiał pojechać do kolejnego sklepu tej samej sieci. Nawet byście nie zgadli co zamówił a co otrzymał. Ja też nie wiem, bo od tego czasu już się z nim nie widziałem.
No i co? Nadam się do pisania artykułów u was?