Dobrze że napisałeś, że się pytasz, bo inaczej nikt by się nie domyślił
Rozwój postaci nie ma większego sensu, gdy w danej grze jest level-scalling. Niech twórcy zrezygnują z rozwijania postaci, dadzą wszystkie umiejętności od początku i wtedy niech będzie jeden, stały poziom trudności.
A nie, sorry - zapomniałem, że dzięki rozwojowi postaci, marketing zawsze można pobredzić o "RPG"...
Ogólnie bym się zgodził, ale w tej grze mocne znaczenie mają nauczone umiejętności, więc skalowanie nie dziwi, w innym przypadku trzeba by założyć, że tylko osoby, które przeszły przynajmniej ok. połowę podstawki, są zdolne do gry w dodatek. Wynika to z prostego faktu, że z pewnymi przeciwnikami i ich grupami ma się sensowne szanse dopiero mając "wykupionych" większość zdolności, co się osiąga właśnie w okolicach połowy gry.
Chcialem sobie zagrac w ten dodatek ale wymyslili sobie ze :
- Musze przejsc raz jeszcze akt 1 i serio nie chce mi tego robic.
- Musze miec podstawke zeby w to zagrac ...
Zamiast zrobic jak z Uncharted 4 ze samodzielny dodatek bez wymaganej podstawki. Wymyslaja sobie. Ja na 100% nigdy w to nie zagram. Kogos tam powalilo zeby DLC z takimi wymaganiami wydawac ...
Co Wy z tym "Musze przejsc raz jeszcze akt 1 ". Poważnie? Usuwasz save z konsoli po ukończeniu gry?
No chyba wywalił :P
Ujmę to tak. Ostatnio przeszedłem z PS4 na ps5. Zapowiedzi dlc jeszcze nie było. Save miałem ale nie w chmurze. Po ukończeniu GOT to chyba oczywiste że do gry bym już nie wrócił bo dla mnie gra na raz. Po prostu twórcy sobie przekombinowali sobie z tym dlc. Powinni wydać jako oddzielny dodatek albo bez ukończenia aktu pierwszego. Myślę że więcej osób save nie będzie mieć.