Emotki, LED-y i awatary - tak autonomiczne samochody mogą komunikować się z rowerzystami
Autonomia samochodów zbliża się wielkimi krokami. Czas przygotować kierowców jednośladów do współdzielenia drogi z samojezdnymi autami.

Kierowców samchodów i rowerzystów łączy często na drodze wzajemna niechęć i brak zaufania. Język porozumiewania się pomiędzy tymi grupami jest specyficzny, ale mimo licznych, powodowanych nerwami ubarwień, spełnia swoją funkcję i niejednokrotnie uchronił uczestników ruchu drogowego przed zbliżającą się kolizją.
Co w sytuacji, gdy za kierownicą nie będzie znajdował się prawdziwy człowiek? Mamy świadomość, że interfejs nie uchyli szyby i gestem, lub donośnym okrzykiem, nie uchroni rowerzysty przed zagrożeniem. Naukowcy z University of Glasgow dostrzegli ten dylemat i postanowili opracować skuteczne rozwiązanie.
Szybko zrozumieli, że najlepszym pomysłem byłoby stworzenie nowego niewerbalnego języka komunikatów. Samochód samosterujący powinien zostać wyposażony w inteligentne narzędzie, które pozwoli na „komunikację” z innymi użytkownikami dróg.
Symbolika stosowana prewencyjnie nie jest niczym nowym – czym innym są znaki drogowe i sygnalizacja świetlna? Kultura na drogach jest pełna symboli, które ratują ludzkie życie. Naukowcy zdecydowali się na opracowanie grup komunikatów, które mogłyby być wyświetlane na zewnątrz pojazdów bezzałogowych, tak by kierowcy jednośladów bezsprzecznie przyjęli informację o zagrożeniu.
Badacze interakcji człowiek-komputer i psychologowie z University of Glasgow podsumowują:
Obecnie samojezdne samochody nie mają możliwości komunikowania się z rowerzystami na poziomie zbliżonym do tego poziomu szczegółowości lub niuansów [w relacji pomiędzy ludźmi – dop. red.], co może sprawić, że jazda na rowerze czy hulajnodze będzie znacznie bardziej niebezpieczna, chyba że znajdziemy sposób na odtworzenie tego dialogu. Zewnętrzne interfejsy człowiek-maszyna lub eHMI, takie jak cyfrowe wyświetlacze na zewnątrz pojazdów, są jednym z obiecujących rozwiązań tego problemu. Jednak badania nad tym, jakie formy powinny one przybierać, pozostają w tyle za innymi osiągnięciami technologicznymi pojazdów autonomicznych. Dzięki temu badaniu postanowiliśmy opracować kilka pomysłów, które mogłyby doprowadzić do opracowania nowego języka dla eHMI, aby umożliwić komunikację między użytkownikami dróg.
Na przyszłej konferencji AutoUI '23 w Ingolstadt w Niemczech, grupa naukowa zamierza zaprezentować artykuł zatytułowany „Pimp My Ride: Designing Versatile eHMIs for Cyclists” powstały w oparciu o ich badania. Przedstawiać on będzie wyniki warsztatów badawczych przeprowadzonych z udziałem rowerzystów.
Dwunastu ochotników zebrano na parkingu, by wspólnie zastanowić się nad umiejscowieniem, wyglądem i funkcjonalnością wyświetlanych komunikatów. Uczestników zachęcono do rysowania bezpośrednio na powierzchniach samochodu, aby pokazać, gdzie chcieliby zobaczyć wyświetlacze.
Następnie pogrupowano wyniki konsultacji w cztery propozycje nowych sposobów komunikacji, które nazwano kolejno:
- „wirtualnym kierowcą” (hologram, cyfrowy awatar używający głowy i rąk do gestykulacji),
- „bezpieczną strefą” (wyświetlanie znaków drogowych oraz kolorowych stref z zielonymi obszarami bezpiecznymi dla rowerzystów i czerwonymi, których powinni unikać),
- „samochodem emoji” (montowany na dachu wyświetlacz pokazujący symbole strzałek analogiczne do kierunkowskazów czy symbol błyskawicy w przypadku przyspieszania samochodu),
- „LightRing” (kolory i animacje, sygnalizowanie świadomości bliskości, sygnały świetlne informujące o zwalnianiu lub przyspieszeniu pojazdu).


Ammar Al-Taie z University of Glasgow's School of Computing Science, wyjaśnia:
Nasze konsultacje pomogły nam opracować przydatną taksonomię funkcji eHMI dla rowerzystów (…). Każda z tych koncepcji ma swoje własne ograniczenia – na przykład wirtualny kierowca może być ograniczony przez słabą widoczność przy złej pogodzie, a umieszczenie wyświetlacza z emotikonami na dachu może wymagać od uczestników ruchu większej uwagi niż inne propozycje, które wyświetlają informacje wizualne w miejscach na aucie, gdzie rowerzyści częściej zerkają podczas przejażdżek.
Trwają prace nad eksperymentami mającymi na celu przetestowanie prototypów projektów eHMI na drogach, z udziałem rowerzystów, w celu określenia ich skuteczności.