Do więzienia za ... screeny
Widac dla Japonczykow powod dobry, jak kazdy inny. No coz tak to bywa...
Na szczescie poslkie prawo jest do d**y w wiekszosci aspektow, wiec u nas takich ciekawych sytuacji raczej nie uswiadczymy... =)
prawo to prawo
pozwolenia na publikacje screenow nie bylo, wiec zlamal prawo
wszystko jest ok
nie wiem jak tam w japonii, ale u nas czy na zachodzie to raczej by sie skonczylo na jakiejs grzywnie
No GOL ostatnio z tego co pamiętam to korzyści majątkowe czerpał z screenów..... no to jeszcze da sie zrozumieć ale żeby za pełny opis w encyklopedii płacić to już przegieńcie.....
Huh taki tekst od kogos z redakcji? Przypomina mi to wypowiedzi w stylu: sciaganie / kupowanie pirackiego softu to nie kradziez..
No nieźle...u nas większość sprawców wypadków drogowych z ofiarami śmiertelnymi nawet przez sekundę pierdla nie widzi, a tam takie coś...w sumie to też skrajność :))
Yog - sorry ale wg mnie kupowanie pirackiego softu a zamieszczenie screenów z gry, które przecież i tak wydawca zamieszcza na swojej stronie to zupełnie inne rzeczy
rozumiem gdyby zamieszczał pełne wersje gier, piraty albo coś takiego, ale screeny ?
pozdro El
Prawo to prawo, kazdy powinien je znac i wiedziec o konsekwencjach jego nieprzestrzegania. Poza tym nie ma chyba wydanego wyroku, watpie tez zeby poszedl siedziec na 10 lat, najpewniej skonczy sie to na wysokiej grzywnie, a wydawanie osadow w tym momencie to nadinterpretowanie sprawy.
Jak dla mnie to jest z deka popieprzone, rozumiem, ze nalezy karac za przestepstwa netowe ale areszt za glupie screeny? Moze od razu na krzeslo niech go zaprowadza, przesadzam moze, ale ktos tu sie powienien mocno zastanowic nad wymiarem kary.....
Chore, po prostu chore.
Tym rozżalonym producentom, co zgłosiły rzekomą kradzież, serwisy growe w Japonii powinny pokazać palec wskazujący i na znak protestu nie publikować materiałów z ich gier. :)