Co dalej z Narodową Drużyną E-sportu?
Jeśli przy tworzeniu naszej drużyny e-sportowej będzie maczał paluchy rząd, to niechybnie okaże się, że każda grupa do której trafimy na ewentualnych zawodach będzie "grupą śmierci".
Interesuje się ktoś Fifa - mamy jakiś graczy na scenie godnych uwagi? Fifa to nie jednak CS Go
Mamy damiego, który odpadł w ostatnim meczu eliminacji do niedawno rozegranych MŚ pod patronatem FIFA, mamy bejotta, który grał w tym roku na gfinity w Londynie, i mamy milosza93, który okazał się Mistrzem Polski.
Nie bardzo wiem jak to by miało funkcjonować. Przeciez takich graczy trzeba cały czas opłacać. Na normalny sport nie ma kasy, a mam rozumieć z naszych podatków będziemy wspierać wirtualnych kopaczy? :D Co innego gdy prywatna organizacja robi to z kasy sponsorów, ale tak... Zabierają się za to ludzie którzy pojęcia nie mają. Wyjdzie kupa.
Przynajmniej to oszczędny sport nie muszą latać samolotami ci wirtualni piłkarze mogą mecze rozgrywać przez internet :)
Nie, to tak nie działa. Muszą grać na specjalnie przygotowanych komputerach w tej samej hali co inni, żeby uniknąć sytuacji w której ktoś ma 180 fps, internet światłowodowy i wgrane cheaty, a ktoś inny męczy się z 30 klatkami i wifi 3G z jakiegoś zadupia.
Kreowanie świata lvl sparadygmacony posiadasz czaszki porośniętej skórą wypatrujący czy telewizor też spowiera na niego gdy tenże posiadacz dwóch oczu i jednego pilota ogląda telewizor.
Zamiast zajmować się esportem ze strony socjalistycznej ( państwowej) powinni zająć się kurierami i sklepami internetowymi