"Budżety gier stają się zbyt duże" - twierdzi twórca serii Broken Sword
A ciekawe co z tym zorbia, moze jakies ograniczenia "Budzet niewiecej niz $100k" :P
A mnie zastanawia, ile osób pracuje, a także jakiej wysokości budżet mają twórcy czwartej części...Broken Sword.
Akurat gosciu dobrze prawi ,a EA to idealny przyklad kiczu i komerchy . Ciagle nfs'y moh'y ,fif'y i inne gowienka :-] . Szczyca sie tylko grafika ,jak to oni to szybko robia itp .
NFS i MOH to "gowienka"?
Dziwnym trafem bawilem sie przy nich swietnie.
Facet ma rację. Ciekawe, kiedy się takie EA odkryje, że zamiast pompować 10 mln dolarów w jeden sequel sequela jakiejś FIFY czy NFS, lepiej dać po milionie dolarów 10 mniejszym studiom z bardziej ambitnymi projektami.
Wtedy, kiedy ludzie przestaną sequele sequeli kupować niestety...
@LooZ^ Powiedz mi, czy nie uważasz, że NFS:U2, czy MW to już po prostu popłuczyny po tytule z tradycjami, które niewiele się od siebie różnią i są po prostu zbijaniem kasy na naiwnych graczach?
E tam. Dobry pomysł zawsze się obroni. Twórcy od siedmiu boleści płaczą, że nikt im kasy nie chce dać na robienie gry. Broken Sword najlepszym przykładem - trzeba wiedzieć, kiedy przestać.
A pamiętacie jak było ze Stalkerem- desant na Ukrainę bo kasę brali a gry jak nie było tak nie ma.
Jakoś twórcy np. Shadow of the Collossus nie mieli problemu żeby dostać kasę na 3-letni development.
W sumie jest to zagadkowe, na co moze pojsc 10mln zainwestowane w produkcje gry. Ok. jezeli to jest DNF, to zrozumiem, bo tyle lat trzeba cos jesc. Ale to nie film, gdzie kilku czolowych aktorow dostaje polowe za 150mln (albo i wiecej), do tego drugoligowcy, rezyser itp koljene kilkanascie procent. A 150 osob do zrobienia gry... Kosmos, polowa to pewnie managerowie i specjalisci od pobudzania kreatywnosci (a teraz na hura wymyslamy dobre pomysly:) ), ew. sprzataczki (150 osob potrafi nabrudzic) i etatowi dostarczyciele pizzy (i zjesc), z czego w dodatku min. 10% jest stale na urlopie, a drugie 10% na zwolnieniach.
darek_dragon - policz sobie najpierw ile kosztuje SAMO wypłacanie wynagrodzenia teamowi dajmy na to 40 osób.
Misich - a czemóż ludzie kupują sequele sequeli? Zapewne dlatego, że są wtórne, do dupy, słabe i niegrywalne? Firma sprzedaje tylko to co ludzie kupią - jak ludziom się zacznei niepodobać zrobią coś innego.
albz74 dobrze pisze - widać dev-team od BS nie potrafił sobie znaleść wydawcy co by im opłacał proces tworzenia i teraz żali się że innych na to stać. Jakby gra była dobra wielkie koncerny wydawnicze by go znalazły.
Co do Stalkera to tutaj sprawa się pokomplikowała lecz niestety nie mogę nic pisać nt. temat.
Arbuz - średnia płaca grafika w UK oraz USA to 60,000$ rocznie (20 grafików za rok bierze 1,2mln) dolicz teraz programistów (około 10ciu każdy zarabia trochę więcej) dolicz QA dolicz betatesterów dolicz project managerów dolicz, dolicz, dolicz. Wy chyba nie myślicie że pracownicy robią gry za miskę ryżu?
Logadin --> Wy chyba nie myślicie że pracownicy robią gry za miskę ryżu?
Ja, ja tak mysle! :>
Logadin --> Ja to bym Wam dodatkowo ten ryz zabral, a zostawil jedynie gliniana miske ;)
„EA na każdym niemal kroku podkreśla fakt, że nad poszczególnymi grami pracują drużyny złożone ze 150 osób. Jak dla mnie, taka sytuacja nie może przynieść żadnych efektów – ani komercyjnych, ani w kwestii kreatywności. Wydaje mi się, że główną przyczyną powierzania produkcji tak wielkim grupom ludzi jest chęć jak najszybszego jej ukończenia. Jak wiadomo jest to bardzo niebezpieczne”
Bardzo mądre słowa:) skoro co roku muszą wydawać po kilka(naście?) gier...
Gaara - nie muszą ale czemu mają tego nie robić? Wydają DOBRE gry - jakby dobre nie były gazety by je zbeształy - ludzie by ich nie kupowali. Zaraz napiszecie - laik kupi, łyknie wszystko. Ale prasa także te gry dobrze ocenia - czyli co oni też g.... wiedzą?
Po to właśnie mają 150 osób by grę wydać szybciej, nie widze w tym nic niebezpiecznego. 20 grafików zrobi assety w 2 lata, 50 grafików rąbnie assety w rok. Spadku jakości jakoś nie przewiduję - 2x więcej rąk do pracy 2x szybciej zostanie to zrobione - jakby jakość kulała wywalonoby osobę na zbity pysk - jakby to EA czy Blizzard nażekały na brak nowych rekrutów.
Osoba która tu się wypowiada po prostu nie może wytrzymać tego, że inne firmy stać na takie rzeczy i jeszcze bezczelnie na tym zarabia. Chętnie zobaczę jak będzie wyglądał nowy BS - który zapewne wysokiego budżetu nie ma i zobaczę czy brak większych pieniędzy na jego developing nie wypłynęło na jakość produktu.