Więcej cyfryzacji. Kiedyś zapewne wszystko z cyfryzują co tylko się da to jedna awaria i możemy iść do domu. Jeżeli oczywiście też się da dotrzeć.
to nie jest problem cyfryzacji, a opierania swojej działalności na usługach firm trzecich. Po co samodzielnie napisać kilka linii kodu aby uzyskać pożądany efekt, jak można użyć gotowej biblioteki, gdzie pomiędzy milionem funkcji jest ta jedna, której potrzebujemy. Firmy/instytucje posiadające środki na własne rozwiązania w ramach oszczędności stawiają na outsourcing.
Później zdycha taki NPM, czy AWS/Google ma problemy i okazuje się, że połowa webu przestaje działać pozbawiając miliony ludzi dostępu do wykupionych usług, kont bankowych itd.
Tylko wiesz, ze tutaj nie chodzi o jedną linijkę a o infrastrukturę?
Jak nie prowadzisz wielkiego korpo a średnia firmę, której usługi muszą być dostępne w wielu miejscach na świecie to koszt takiego AWS czy Azure w porównaniu do samodzielnego utrzymania podobnej infrastruktury wychodzi bardzo korzystnie. Do tego wiele firm ma problem z utrzymaniem jakości usług własnych na poziomie w jakim zapewniają je firmy trzecie.
No i gdzie zaczyna się outsourcing w takim wypadku?
Poziom korzystania z rozwiązań chmurowych?
Czy może już na poziomie wykorzystywania własnych kontenerów ale na dostarczonym Kubernetesie?
A może samo wykorzystanie infrastruktury, gdzie samu zarządza się oprogramowaniem i systemem operacyjnym, ale już nie siecią?
A może trzeba dzierżawić infrastrukturę?
A może trzeba mieć własny sprzęt w wynajętej przestrzeni w serwerowni?
Czy może własną serwerownię? A w zasadzie kilka bo przecież trzeba cdny postawić w różnych lokalizacjach?
Firmy chcą tylko odpowiadać za swój soft, nie za wszystko dookoła. I nie w tym nic dziwnego. I wbrew pozorom głównym zyskiem nie są oszczędności, jest stabilność.
w moim nawiązaniu do "jednej linijki kodu" chodziło o problemy z CDN'ami, które zdarzały się w przeszłości i również powodowały klękanie wielu mniejszych i większych aplikacji webowych - wystarczyło samodzielnie hostować bibliotekę, albo ruszyć 4 litery i napisać 2-4 linie kodu zamiast korzystać z opasłej biblioteki. Pozdrawiam z tego miejsca pewną sieć handlową, która kilka lat temu leżała pół dnia z tego powodu :)
A co do infrastruktury i outsourcingu - nie chodzi mi o to, że jest to złe samo w sobie, wręcz przeciwnie, ale uważam, za negatywne zjawisko wyrzucanie dosłownie wszystkiego do jednej z trzech (nazwijmy to) usług (AWS, GCP, MA), gdzie później problem jednej z nich (nawet krótkotrwały) robi zamieszanie na całym świecie, a w Polsce tracisz dostęp do konta bankowego (np. dziś nie dało się zalogować do mBanku, a jak się udało to historia konta zniknęła), operatorzy komórkowi i internetowi mają problemy, a część aplikacji webowych (Polskich!) przestaje działać wywalając ekran błędu. Przecież są w Polsce i europie firmy z usługami chmurowymi, własnymi data center i tzw. usługami zarządzanymi. Dlaczego wszystko pakuje się w AWS/GCP/MA zamiast dywersyfikować?
Bo każdy wybiera najkorzystniejsza ofertę. I tyle. Co więcej ci najwięksi gracze są po prostu najstabilniejsi. I tak ich awarie są najdotkliwsze, ale też najrzadsze. Inna sprawa, że awaria AWSa teraz dotyczy tylko regionu US-east z tego co kojarzę (US-west przynajmniej działa bez problemu), jak ma się postawioną replikację na innym to nie ma problemu. Najwyraźniej część firm oszczędza na replikacjach pomiędzy regionami i jedzie po taniości. I to tuja leży problem.
I co masz w Europie? OVH jest fajne, jak chcesz postawić coś swojego na kubernetesie ale nie mają pełnych usług chmurowych.
Niesamowite jest to jak stoczył się internet. Kiedyś symbol decentralizacji, wszystko na różnych stronach i na różnych hostingach. Dzisiaj większość osób korzysta z kilku stron na krzyż które stoją na kilku światowych hostingach. Pada jeden hosting, pada pół internetu.
Dodajmy jeszcze AI które pisze zawsze w tym samym drętwym stylu i mamy przepis na katastrofę.
Via Tenor
Ja kupujący gry na GOG, mający je wszystkie zarchiwizowane na lokalnych nośnikach ->
Ja dziś na przykład o 8:19 i 8:20 dostałem dwa maile o próbie logowania się na moje konto epic. Następny mail dotyczył zmiany hasła więc śmiem na spokojnie twierdzić, że AWS kłamie I to nie była awaria a zwykle włamanie.
że AWS kłamie I to nie była awaria a zwykle włamanie
Niby na co? I jak? Wiesz w ogóle czego ta awaria dotyczyła? W jakim regionie wystąpiła? Co nie działało?
Co by miało mieć włamanie do AWS do Epica? Baza danych Epica z kontami userów nie należy do AWS.
Jeżeli Epic Games Store korzysta z chmury AWS, to niemal pewne jest że ich bazy danych stoją na Amazon RDS. Gdyby ich baza danych stała na serwerach on-premise, to raczej razem z całą aplikacją.
No tak, ale wciąż, jakie to ma znaczenie? Co by dało hakerowi dostać się do RDSów? Hasło do bazy jest generowane tylko przy jej tworzeniu. AWS go nie zapisuje na poziomie RDSów. Możesz je zachować w AWS SM, ale on też domyślnie jest szyfrowany. Tylko dane konto AWS ma klucze.
Więc jakby był włam na Epica, to tylko dzięki czemuś, co sam Epic przegapił.