Młody Pan recenzent kompletnie nie zrozumiał że to nie jest film na poważnie.
Jak wielu innych pseudokrytyków.
No cóż pozostaje trochę więcej dystansu w przyszłości
Jest dużo lepszych szpiegowskich filmów nie na poważnie.
Tutaj wyobrażam sobie takie dyskusje na etapie powstawania scenariusza.
- Nie mam żadnego pomysłu. Mam te parę scen i motywów, które mi się zupełnie nie kleją, a zaraz trzeba oddać scenariusz. Co robić?
- Sklej to wszystko absurdem i udawaj, że od początku tak miało być.
Cavill plus przeciętna produkcja. Widzimy to po raz kolejny i to dobrze nie wróży kolejnym filmom/serialom promowanym jego twarzą.