Gra mająca skupiać się na emocjach, a tymczasem twórcy popełniają stary błąd, który jest doskonale wyłapywany przez nasz instynkt - martwe, statyczne oczy postaci przyklejone do głowy. Uncanny Valley wtedy tak mocno razi i wywołuje naturalne obrzydzenie. Aspekt o wiele bardziej istotny niż mogłoby się wydawać, a w tego typu grze powinno to być standardem.
Heh trochę bezczelnie skopiowana - ale i rozwinięta - mechanika z gry ICO. no ale cóż, mało takich gier na rynku, więc nie będę narzekać ; )