Recenzja pendrive'a bez publikacji benchmarku zapisu i odczytu powinna być ścigana z urzędu.
Recenzja pendrive'a bez publikacji benchmarku zapisu i odczytu powinna być ścigana z urzędu. - chyba sobie jaja robisz, 256GB pamięci zewnętrznej a Ty testy chcesz jakby to był dysk.
Przeciez to jest najwazniejszy parametr (i w sumie jedyny wazny tak naprawde). Oczywiscie ze sie "robi testy".
Jesli uwazasz ze nie (przy okazji po raz kolejny dajesz przyklad ogolnej niewiedzy), to powodzenia w kopiowaniu 200 GB danych z transferem bedacym 1/10 podanego na pudelku/w reklamie (bo to akurat jest czeste w pendrive tych mniej renomowanych firm. Zdarza sie tez i w renomowanych).
Przeciez to jest najwazniejszy parametr (i w sumie jedyny wazny tak naprawde). Oczywiscie ze sie "robi testy". - to jest ogólna recenzja produktu oraz informacja o nim a nie test wydajności tego urządzenia.
W poście 5
Pyth0n dokładnie. Każdy normalny człowiek chciałby wiedzieć jakie to ma transfery, dlatego podawanie takich danych jest obowiązkowe. Pendrive z tym standardem ma bardzo duży rozrzut transferów i prędkość odczytu może wynosić od 30 do nawet 1000 MB/s. Tak ciężko podać, że w tym modelu wynosi właśnie 30 MB/s? Poza tym nie jest to żadna super promocja, bo w polskich sklepach można ten pendrive mieć za niecałe 1 zł drożej.
Ten pendrive utknął z szybkością w 2005 ... Co z tego , że ma 256Gb jak prędkość odczytu zapisu to 30x wolniej niż mój pendrive adata z 2012r. Także lepiej dołożyć 50zł i kupić szybki 128gb
To nawet nie musisz aż tyle dokładać i rezygnować z pojemności. Za 88 zł kupisz 256 GB SanDiska Ultra Dual Drive Go, który ma odczyt 400 MB/s, więc jest ponad 13-razy szybszy od tego elektrośmiecia.
powyzej.
To nie jest recenzja tylko reklama produktu. Ciekawsze jest to że jeszcze daje cie się nabierać na takie tytuły.