Za parę lat satelity Starlink mogą zacząć spadać nam na głowę
Niektóre elementy pierwszych satelitów systemu Starlink zostały wyprodukowane ze zbyt wytrzymałych materiałów, przez co nie ulegają całkowitemu spaleniu w ziemskiej atmosferze. Inżynierowie koncernu przeprojektowali urządzenia, by zminimalizować zagrożenie, ale na orbitę trafiło już kilkadziesiąt modeli stworzonych w oparciu o starą specyfikację.

W SKRÓCIE:
- satelity Starlink musiały zostać przeprojektowane z uwagi na ryzyko spadnięcia z orbity;
- w przypadku pierwszych modeli istniała 45-procentowa szansa, że co 6 lat któryś ze sprzętów spadnie na Ziemię;
- nowe urządzenia są znacznie bezpieczniejsze, ale na orbitę trafiło 75 modeli wyprodukowanych według starej specyfikacji.
Portal Geek Week donosi, że inżynierowie firmy SpaceX (założonej przez Elona Muska) byli zmuszeni do przeprojektowania satelitów stanowiących podstawę systemu Starlink. Stało się tak dlatego, że urządzenia wyprodukowane w oparciu o stary projekt tworzyły potencjalne zagrożenie dla ludzi.
Projektanci systemu Starlink odkryli, że istnieje wysoka szansa (około 45%), że co sześć lat jeden z satelitów spadnie z orbity – potencjalnie na czyjąś głowę, domostwo czy samochód. Problemem były materiały zastosowane przy produkcji części elementów – kółka reakcyjnego, fragmentów silników manewrowych oraz odbłyśników laserowych. Były one na tyle wytrzymałe, że nie ulegały całkowitemu spaleniu po wejściu w atmosferę.
Sprzęt został przemyślany na nowo i w przypadku nowych urządzeń ryzyko jest podobno zdecydowanie mniejsze (kilkuprocentowe). Jednak na ziemską orbitę trafiło już 75 modeli wykonanych według starej specyfikacji. Niewykluczone, że za parę lat SpaceX będzie miało poważny problem. Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że nie dojdzie do jakiejś tragedii.

Przypominamy, że Starlink to usługa, która ma oferować dostęp do szybkiego Internetu (1 Gb/s, z relatywnie niskim pingiem – od 30 do 100 ms) we wszystkich zakątkach globu, ze szczególnym uwzględnieniem miejsc z kiepską infrastrukturą sieciową. Latem tego roku mają ruszyć testy systemu – niestety początkowo jedynie w niektórych częściach Stanów Zjednoczonych i Kanady.
Komentarze czytelników
toyminator Senator
Rozumiem ideę internetu dla wszystkich.Ale raczej dla większości Afryki,nie będzie miało to znaczenia, bo nie będzie tam infrastruktury jeszcze przez laaaaaaaata. Po za tym uważam całość za zasyfianie . Z jednej strony niby spoko,ale z drugiej naprawdę drażni takie coś.
Po za tym uwaga foliowe czapeczki włóż ;D Satelity są po to,żeby robić nam z mózgu papkę:Wiecie nowy porządek, wyświetlanie obrazów na niebie, w sensie zwidów.I już kontrola ludzi ;D Foliowe czapeczki zdejmij!
A tak serio, wolę normalny internet . Ciekawe jak starlink, będzie działał,jak będzie przechodzić mega burza. Jak długo będą działać te satelity, jaka jest szansa,że trafi w nie kawałek kosmicznej skały itp itd.
Krieggg Pretorianin
Powodzenia w szukaniu sprawcy i odszkodowania, zwlaszcza w tym kraju. Najpierw powolaja kosmiczna komisje. Pozniej Antonio poleci promem zabezpieczac kosmiczny wrak. Finalnie komu spadnie ta wykleta technologia na glowe ten agent Muska i zdrajca.
zanonimizowany1305675 Konsul
Ktoś tu napisał o stratach surowców na produkcję satelit.
Kolego, milion x więcej strat surowców jest na wymienianiu telefonikow co dwa lata, starzeniu produktu, przez co miliony ton elektroniki, która mogłaby dalej działać i nie być elektrosmieciem to zostaje elektrosmieciem, bo korpo gnojek chce żebyś nowego Appla u niego kupił.
To zresztą Apple wyraża smutek, że tak wielu ludzi ma 5+ letnie komputery.
Właśnie dobrze, że ludzie używają starego zamiast kupować nowe kiedy stare wystarcza.
Moze jakbyśmy ograniczyli zbędna i nadmierna konsumpcję do poziomu racjonalnej i wystarczającej, to starczyłoby zasobów na naukę, rozwój technologiczny i polepszanie świata.
Ale skoro wszystkie rządy Państw nie maja problemu z postarzaniem produktu i wisi im np zaklejone baterie niewymienne w smartfonach, to o czym my mówimy.
Prowadzimy bandycką politykę marnotrastwa zasobów planety w imię pasienia 1% bogaczy i wzrostu PKB chinoli, którzy odwdzięczają nam się produkcją takich CoVID 19 (ciekawe jakie inne gówna mają w tych laboratoriach w Wuhan, być może takie, co by zabiły całe życie na planecie w rok).
zanonimizowany1311749 Konsul
https://www.youtube.com/watch?v=8eOpH1dN-14 to będzie wyglądać tak już ktoś symulacje przeprowadził.