Rosja zastąpi brakujących programistów więźniami

Co zrobić, gdy w wyniku wojny i sankcji państwo traci wykwalifikowanych ekspertów w dziedzinie technologii komputerowej? Na to pytanie znaleźli odpowiedź Rosjanie. Konkretnie chodzi tutaj o uzupełnienie „dziury” powstałej po opuszczających kraj specjalistach branży IT. Warto dodać, iż nie jest ona mała. Jak poinformował portal Lenta.ru, liczba wakatów w dniu 21 marca wynosiła blisko 95 000. Prognozy na przyszłość także nie są dla Federacji optymistyczne. Rosyjskie Stowarzyszenie Komunikacji Elektronicznej (RAEC) oszacowało niedawno, że w ramach drugiej fali emigracji informatyków z kraju wyjedzie od 70 do 100 tys. osób. Eksperci wskazują USA, Niemcy, Gruzję, Cypr i Kanadę za najatrakcyjniejsze kraje do przeprowadzki dla pracowników IT. Aby zaradzić temu problemowi, Duma wprowadza w życie plan obsadzania wolnych miejsc pracy przez więźniów obeznanych informatycznie.

Informatycy potrzebni od zaraz

Jak donosi portal Techspot, powołujący się na wiele rosyjskich serwisów informacyjnych, Federalna Służba Więzienna ogłosiła plan rekrutacji specjalistów IT z rosyjskich zakładów karnych do pracy zdalnej. Mają oni pracować dla krajowych firm komercyjnych za niewielkie wynagrodzenie. Zazwyczaj oscyluje ono w granicach 20 tysięcy rubli miesięcznie (ok. 1350 zł).

Powiązane:Ile kosztuje Starlink w Polsce?

Nie do końca wiadomo, jaki odsetek rosyjskich więźniów stanowią specjaliści IT, ani jaki jest zakres ich wiedzy. Wiadomo jednak, że połowa światowej populacji osadzonych jest przetrzymywana w Stanach Zjednoczonych, Rosji i Chinach. Jak twierdzi BBC, na terenie Dumy przebywa obecnie prawie 875 000 więźniów, czyli około 615 osób na każde 100 000 obywateli.

Czytaj więcej:Zakładka Mapy znika z wyszukiwarki Google. Technologiczny gigant wywiązuje się z nakazów UE