Renesans bitcoina dzięki USA? Tamtejsi „górnicy” kupują elektrownie
W Chinach nie da się już kopać BTC, więc „górnicy” przenieśli się do USA. Co prawda amerykańskie ceny energii nie są najniższe, ale przecież można kupić elektrownię, co jest tam możliwe.

- USA obejmuje prowadzenie w wydobyciu kryptowalut po chińskim banie;
- „górnicy” kupują w tym kraju elektrownie węglowe, by nimi zasilać koparki.
Chiny, będące wcześniej potentatem na rynku kryptowalut (niemal 75% wydobycia bitcoina w 2019 roku), stały się strefą dla nich zakazaną. „Górnicy” musieli więc znaleźć dla siebie nowe miejsce. Całkiem przyjazną ziemią okazały się dla nich USA. I nie dlatego, że ceny energii są tam niskie, bo nie są. Stało się tak, ponieważ tamtejsze prawo pozwala kupić całą elektrownię. W tej chwili amerykański wkład w hashrate BTC wynosi już 35% i zapewne nadal będzie rósł.

Takie dane dostarcza wiadomość w serwisie Tom’s Hardware. Udział Kazachstanu w wydobyciu BTC także wzrósł (z 8% do 18%), podobnie jak Rosji (o 4 punkty procentowe, do 11%). Teraz najszybciej rozwija się jednak kryptorynek w USA i to ten kraj wychodzi na prowadzenie. Kopacze kryptowalut zaczęli odkupywać tamtejsze elektrownie i przeznaczać je do zasilania koparek. Przy tym są to placówki jako źródło energii wykorzystujące węgiel – choć w większości nieduże (na ogół o mocy kilkadziesięciu MW) – to emitują CO2 i zapewne niedługo zwrócą na siebie uwagę ekologów.
Naszym obecnym celem jest przyspieszenie budowy zgodnych z przepisami farm wydobywczych w Ameryce Północnej i Europie – powiedział agencji prasowej Reuters przedstawiciel Ebang International Holdings, firmy produkującej koparki kryptowalut.
Do USA w niedługim czasie może się przeprowadzić jeszcze więcej górników, gdyż w Kazachstanie dają się we znaki niedostatki prądu i w związku z tym rząd tego kraju planuje wprowadzić od przyszłego roku specjalny kryptowalutowy podatek. Można przypuszczać, że w zwiazku z tym Ameryce Północnej zostanie wykupionych jeszcze więcej placówek energetycznych.
Może Cię zainteresować:
- Więzienie za doradzanie Korei Północnej w sprawie kryptowalut
- Kopanie kryptowalut – czy zwykły gracz może na tym zarobić?
Dlaczego „górnicy” wybierają elektrownie zasilane węglem? Powód jest prosty – są one najtańsze i najprostsze w uruchomieniu. Zarówno Europa, jak i USA walczą z ograniczeniem emisji CO2, ponieważ jest to coraz bardziej kosztowne (podatki i uprawnienia emisyjne). Wpływ na klimat także jest istotny. Jak amerykański rząd będzie reagował na „węglowy rozwój” wydobycia kryptowalut na obszarze Stanów? Czas pokaże.
Komentarze czytelników
Angemona Generał

Niewiarygodne na co marnujemy resztę zasobów naturalnych.
Herr Pietrus Legend

Flipperzy, górnicy, Marek Falenta... ;) - nowa elyta...
Ale najlepsze, jak się Janusze napinają na każde wspomnienie o bańce.
Skoro jesteście tak pewni inwestycji, to po co te dziecinne pyskówki?
Ręce pod dupę i liczyć zyski, a nie... zachowujecie się, jakby pampersy były pełne na samo wspomnienie o tym, że może kiedyś ta mityczna zwała nadejdzie i wam rączki up....i.
Znalazły się nowe Warreny Buffety... tylko klasa nie ta.
servi Centurion
Masakra, jedyna nadzieja w Rządzących żeby się pobudzili i zbanowali ten kryptosyf WSZĘDZIE. Niech to zdycha jak najszybciej. Nie będę się już tu rozpisywał ile szkody powoduje ten cały ten KRYPTObajzel tylko żeby się w czas za niego wzięli bo popłyniemy wszyscy na tym bez wyjątku.
AUTO6 Generał

Dobrze, że nie u nas bo ceny prądu poszybowałyby jeszcze w górę.
Meno1986 Senator

Jak rząd USA będzie reagował? To proste. Pozbędą się elektrowni węglowych odsprzedając je górnikom. Później nakażą ich zamknięcie, albo będą ich golić na pakietach emisji CO2 do tego stopnia, że kopanie BTC przestanie im się opłacać.