
Przyjemny średniaczek. Poznajemy życie bohaterki na podstawie wypakowywania bibelotów w nowych mieszkaniach. Zwyczajne klikadło i gra dla zabicia czasu.
Oddana po trochę ponad godzinie jak się dowiedziałem że można ja w 2 godziny ukończyć. Cena jest z kosmosu. Ocena ze względu na pazerność twórcy.
Narracyjnie pozostawia do życzenia - hołduje obrazowi spełnienia się w posiadaniu wielkiego domu. Bohaterce z chłopem było źle, bo rozpychał się napompowanymi mięśniami, ale już z babą gituwa i (materialne) porozumienie dusz. Czysto mechanicznie zaś - satysfakcjonująca układanka.
Fajna gra do zrelaksowania się po ciężkim dniu. Rzeczy rozpakowuje się przyjemnie i rozkładanie ich po półkach daje satysfakcję. Chyba jedyną, ale dosyć sporą wadą jest to, że gra zbudowana jest z pikseli co oczywiście nadaje jej smaku, lecz niektóre przedmioty są niskiej rozdzielczości i czasami ciężko jest rozpoznać co jest czym przez co momentami waliłem rzeczy "na pałę" po różnych miejscach i nic to nie dawało i myślę, iż takich rzeczy w tego typu grach lepiej unikać. Mimo wszystko produkcja zdecydowanie warta polecenia.
Bardzo spokojna i relaksująca gra, w której cholernie mi imponuje opowiadanie historii życia bohaterki tylko poprzez rozpakowywanie pudeł. Niesamowite, jak można się zżyć z tą postacią będąc zaledwie cichym obserwatorem jej dorastania.
Prosta, przyjemna i łatwa platyna. Kupować nie ma sensu, ale w abonamencie można przejść.