12 września 2017
Strategiczne, 2D, Internet, Multiplayer, Podzielony/wspólny ekran, RTS, Singleplayer, Widok izometryczny.
Utrzymana w oldskulowej, pixel-artowej stylistyce zręcznościowa strategia czasu rzeczywistego autorstwa studia Pocketwatch Games. Akcja Tooth and Tail rozgrywa się podczas zwierzęcej rewolucji, stylizowanej na konflikty z przełomu XIX i XX wieku, w której do gardeł rzuca się sobie kilka frakcji, składających się z różnych gatunków zwierząt. Mechanika zabawy przypomina klasyczne strategie RTS, a u podstaw rozgrywki leży zbieranie surowców, rozbudowa bazy oraz taktyczna walka. W grze nie wydajemy jednak bezpośrednich poleceń poszczególnym oddziałom, zamiast tego obejmując kontrolę nad ich dowódcą, który porusza się po polu bitwy ze sztandarem w dłoni, a do jego zadań należy wyznaczanie miejsc pod budowę rozmaitych budynków oraz wskazywanie podległej mu armii kolejnych celów ataku. Ponieważ kontrolujemy tylko jedną postać, sterowanie w Tooth and Tail przypomina typowe gry akcji, a większość procesów została odpowiednio zautomatyzowana, aby gracz mógł skupić się na czystej rozgrywce.
Zobacz Grę
OpenCritic
Steam
bardzo ciekawa strategia na split screena - polecam
Bardzo ciekawa strategia o dystopii w trakcie rewolucji. Główny wątek fabularny wyróżnia się przyłożeniem się do aspektu filozoficzno-społecznego. Mamy okazję spojrzeć na konflikt z różnych stron, które mocno różnią się motywacjami i wyznawanymi wartościami. W odpowiedni sposób prezentuje niedoskonałości każdego z podejść, co stanowi bardzo ciekawy komentarz na temat chęci zmian, , rewolucji. Wszystkie postaci, którymi przyjdzie nam kierować są ciekawe, posiadają swoje dobre i złe strony, a odkrywanie ich motywacji i systemu wartości jest nagrodą samą w sobie. Postaci poboczne są raczej jednak głównie po to, żeby nasi bohaterowie mieli jakieś tło dla swoich działań.
Zarządzanie jednostkami i bazą jest unikalne. Naszym "kursorem" jest dowódca, który zleca budowanie siedlisk, ale też zarządza armią (automatycznie podzieloną względem typu jednostki). Jest to ciekawe, ale często niewystarczające do implementowania bardziej rozbudowanych taktyk. Działa to jako zachęta do tworzenia deathballi, co jednak pasuje w pewnym sensie do klimatu tej gry.
Tylko jedna jednostka do kontroli ułatwia mikrozarządzanie, które często stanowi barierę dla nowych graczy w gatunku. Tutaj jest to proste, intuicyjne i nawet niedoświadczony gracz powinien umieć odpowiednio wykorzystać unikalne właściwości różnych jednostek. Jednostek jest sporo, a wszystkie potrafią być użyteczne (przynajmniej w kampanii).
Chociaż sama gra wydaje się najbardziej premiować ofensywę i szybkie przejęcie inicjatywy, to misje są bardzo różnorodne i nagradzają również podejścia defensywne i ekonomiczne. Dodatkowym atutem są wyzwania specjalne, które potrafią wymusić bardzo nietypowe strategie. Niestety wybór strategii zależy bardziej od mapy i celu misji niż od AI, które jest bardzo nierozbudowane i stosuje głównie taktykę wysyłania kupy jednostek aż osiągną cel. Dodatkowo ograniczenie w postaci dowódcy-kursora wydaje się ich nie obowiązywać.
Jest coś takiego w stylistyce portretów zwierząt-żołnierzy co trafia w mój gust (jak np. w Spór o Bór, Redwall). Portrety jednostek w tej grze są piękne i świetnie pasują do rewolucyjnego klimatu. Niestety pikselart psuje odbiór tej gry. Jednostki (a nie ich portrety) wyglądają nieciekawie, mało szczegółowo, często nawet ciężko odróżnić jakie to stworzenie. Rewolucyjny klimat ratuje jednak muzyka Austina Wintory. Ścieżka dźwiękowa potrafi oddać sedno każdej frakcji, misji i dobrze wspiera kampanię - chaos, zniszczenie, ale też odbudowę i nadzieję zawartą w rewolucji.
Gra jest unikalna, tania i relatywnie krótka. Jeśli do kogoś przemawia rewolucja zwierzęca, to zdecydowanie polecam.
I znów grając mam wrażenie jakbym cofał się do cudownych lat 90'tych! Ekstra pixelart-owa grafika, niebanalny świat przedstawiony, ciekawe zasady. Czuć klimat ZED-a (Z) chociaż poziom trudności trochę wyższy. Brawo! Takich twórczych pozycji życzyłbym sobie więcej!