Jeżeli grasz na Heroicu to faktycznie nie ma sensu, chyba, że lubisz bawić się w Hardcore albo wszystkie osiągnięcia. :) Też przeszedłem na tym poziomie i faktycznie gra jest trochę za łatwa.
Mam pytanie, czy ma tutaj sens przejście gry na poziomie typu normal i potem na new game+ ( o ile taki jest, to w sumie kolejne pytanie ) zaliczenie gry na najwyższym, generalnie nie przepadam za new game+ bo gry powtarzam raz na rok ale H&S uwielbiam przełazić po dwa razy ( a'la Torchlight 2 ).
P.S. :Zwłaszcza iż widzę 100 wyzwań na steamie co generalnie też jest jakąś tam malutką motywacją.
Gra nie posiada NG+, są tylko dodatkowe mapy, na których możesz farmić przedmioty. Polecam grać tylko na Heroicu, gra jest wtedy dość wymagająca i loot sypie się jak z rękawa (większe prawdopodobieństwo i jakość, czyli esencja każdego H&S).
Dzięki za wyjaśnienie, w takim razie jak tylko zakupię grę zacznę sobie na Heroicu.
ciekawa gierka ale co najmniej o połowę za krótka, mnie zajęła 26 godzin
Jezeli Diablo 3 ma ocene 8+ to Van helsing powinien miec murowane 10. Powiem szczerze ze ta gra mnie bardziej wciagnela niz jakikolwiek Diabelek i w ogole to najlepszy hack&slash jaki gralem.
Ograłem 5 godzin z hakiem i muszę powiedzieć że ta gra to takie małe arcydziełko. Pomijając już gameplay który jest świetny ( bardzo przyjemny feeling siekania, bardzo duży wybór w rozwoju postaci - a nie tylko skille, wymagające poziomy trudności, sensowny loot oraz przydatny towarzysz podróży ) to gra ma niesamowicie klimatyczną grafikę, wylewający się z ekranu klimat, świetną muzykę oraz jak dla mnie fenomenalny humor. Wystarczy ogadać wszystkich NPCków w 1-szym mieście żeby już mieć ogromnego banana na twarzy :) ( MOOO YOU ! ^^ ).
Dla mnie niesamowite zaskoczenie choć niby czytałem te wszystkie pochlebne komentarze. Jedyne co mnie boli to że nie ma tu specjalnie ogromnego "replayability" , co prawda jak w każdej grze zajrzę pod każdy kąt i wykonam co się tylko da ( te 5,5 godzin mam dopiero w 5 lokacji, a achievementy na steamie wyskakują co chwilę z różnych sekretów ^^ ) ale po ukończeniu gry ( hard, full melle, full body, towarzyszka jako duszek na full luck i plan w combo+earthquake, nie czytam żadnych buildów tylko po prostu idę na żywioł jak to lubię czasem robić - na razie jest świetnie ) i zaliczeniu wszystkich "scnenario" zapewne wrócę do Torchlighta 2 który jest również świetną gierką, ale niestety ( a raczej stety ) w którym można spędzić dosłownie setki godzin. Bo tam "replayability" jest olbrzymie ( co prawda na razie miałem kanon inżyniera na Hardzie ale zamierzam wbić setkę frost embermage na elite - to dla tych co znają T2 xD ).
Serdecznie polecam Van Helsinga !
Muszę niestety napisać post pod postem ale cóż. Gra mi pękła w 17 godzin na Hardzie, jest to kawał naprawdę dobrej i solidnej roboty.
Grałem takim buildem - oczywiście wymaksowałem również dwie aury i dwa tricki, zaś moją towarzyszkę pakowałem full w luck jako duszek + wszystkie umiejętności które oddziałują na mnie - co ważne w ogóle nie bawiłem się w enchant/dodawanie kryształów w itemach : ( http://zapisz.net/view.php?filename=491_2013_07_30_00001.jpg ).
Na pewno pobawię się teraz w scenariusze, czyli generalnie dla gracza który lubi zaglądać w każdy kąt ( zabiłem 99,9% potworków w grze, odsłoniłem każdy milimetr każdej mapy - jak to robię w każdej wartej tego grze ) będzie to koło 20 godzin.
Serdecznie polecam !
Szkoda że Val Helsing nie ukazał się rok temu. Miałbym dużą radochę patrząc jak taki mały "pierdek" próbuje konkurować z Diablo III czy Torchlichtem 2. Powiem od razu, zawiodłem się totalnie. Co prawda, nie oczekiwałem od tej gry czegoś wielkiego, jednak nie spodziewałem się że będzie to głównie kłębek pomysłów z Tochlicht'a czy z Diablo III. Fabuła jest totalnie nudnawa, dialogi robione tak aby można było łatwo zasnąć przed komputerem. Do tego mapy, czy głównie spawny przeciwników. Strasznie dużo czasu straciłem na bezmyślnym klikaniu klawiszy myszki. Twórcy po prostu bezmyślnie rozplanowali walkę. Co prawda pojawia się tu parę ciekawych pomysłów, ale spawnowanie 20 przeciwników jest głupie. Samo przeprowadzanie kampanii, brak jakiegokolwiek pokazania celu na mapie jest strasznie denerwujące. Zdarza się że trzeba 20 minut biegać głupio po mapie żeby wreszcie znaleźć miejsce o którym myśleli twórcy. Do tego bugi, niedopracowania i momentami szpetna grafika. Co prawda, ogólnie grafika wygląda dość fajnie, mrocznie i nie tak słabo jak w Diablo czy Torchlich'cie. Rozgrywkę da się czasami przeżyć, czasami walczy się nawet przyjemnie, jednak oczekiwałbym czegoś więcej. Moja ocena - 6/10
@frast
1. Szkoda że Val Helsing nie ukazał się rok temu.
Faktycznie szkoda, pozamiatałby konkurencję. Ale lepiej, żeby ukazał się wcześniej, twórcy D3 zobaczyliby, jak się robi porządny H&S i może coś zmienili.
2. Miałbym dużą radochę patrząc jak taki mały "pierdek" próbuje konkurować z Diablo III czy Torchlichtem 2.
Patrz pkt 1.
3. Co prawda, nie oczekiwałem od tej gry czegoś wielkiego, jednak nie spodziewałem się że będzie to głównie kłębek pomysłów z Tochlicht'a czy z Diablo III.
Każdy dobry H&S powiela dobre pomysły od innych, nie ma nic w tym złego. Zresztą ma też parę nowości, m.in. triki, perki, rage mechanic.
4. Fabuła jest totalnie nudnawa, dialogi robione tak aby można było łatwo zasnąć przed komputerem.
Chyba dla Ciebie. :) Dialogi są poprowadzone bardzo dobrze, są wybory, a "gadaniny" między Vanem a Katariną są świetne.
5. Do tego mapy, czy głównie spawny przeciwników.
Nie za bardzo rozumiem co masz do map i spawnów. Mapy są świetnie zaprojektowane, większość lokacji z gry klimatyczna i mroczna.
6. Strasznie dużo czasu straciłem na bezmyślnym klikaniu klawiszy myszki.
Większość czasu w H&S to bezmyślne klikanie myszki. :) Chyba, że nie używałeś skrótów albo zamiast kliknąć i trzymać przycisk na chodzenie i ataku wrogów to klikałeś jak głupi.
7. Twórcy po prostu bezmyślnie rozplanowali walkę.
Znowu nie mam pojęcia co masz na myśli i jak do tej pory nie przytoczyłeś żadnych argumentów, same zarzuty.
8. Co prawda pojawia się tu parę ciekawych pomysłów,
W końcu coś mądrego. :)
9. ale spawnowanie 20 przeciwników jest głupie.
Patrz pkt 7.
10. Samo przeprowadzanie kampanii, brak jakiegokolwiek pokazania celu na mapie jest strasznie denerwujące.
Czyli jesteś jednym z tych graczy, którzy lubią być prowadzeni za rączkę. Totalnie się pogrążyłeś tym w moich oczach. :(
11. Zdarza się że trzeba 20 minut biegać głupio po mapie żeby wreszcie znaleźć miejsce o którym myśleli twórcy.
Przeszedłem tę grę i nigdy nie miałem takiego przypadku. Napisz gdzie, bo może to z Twojego błędu.
12. Do tego bugi, niedopracowania i momentami szpetna grafika.
Myślisz, że w D3 i T2 tego nie było? Najważniejsze, że od premiery to nie przeszkadzało i grę dało się bez problemów ukończyć.
Uwielbiam T2 i na tą chwilę mam ograne 70+ godzin co stale rośnie ale jedno muszę przyznać, klimat, muzyka, fabuła i dialogi + humor w Van Helsingu wymiatają wszystko. Rozumiem oczywiście że każdy ma swoje zdanie ale pisać że fabuła jest lipna i jednocześnie porównywać do T2 i D3 gdzie fabuły w ogóle nie ma ( w porównaniu do VH ) jest troszkę śmieszne. No ale generalnie każdy woli co innego, nie wiem też o jaki spawn przeciwników Ci chodzi, że wrogów jest dużo ? Jak w każdym H&S, a jaki miód był jak "pierdłem" z earthquake z critem i wszystko po prostu eksplodowało :).
Uważam również że T2 jest dużo lepszym zakupem ( za Diablo 3 nie przepadam, debilny dom aukcyjny, na allegro z tego co widzę kwitnie sprzedaż golda + sama gra kosztuje x-krotność T2, co to za przyjemność grać w coś takiego ? ) ze względu na wspaniałe "replayability", bo co by nie mówić o VH to jest gra na 1-2 razy.
Nie wiem też gdzie mogłeś się gubić bo zawsze wszystko było dla mnie jasne. Przez 18 godzin nie natrafiłem na ani jednego buga. Więc nie komentuję bo to już kwestie subiektywne.
@Duality
Dobra, sorry, przedstawiłem chyba za krótką opinię aby dobrze opisać moją nienawiść(no, dobra może troche wyolbrzymiam) do tego wybryku. Zacznijmy najpierw od tego, że nie nienawidzę tej gry. Grało mi się w nią dobrze, jednak gdy rok temu przeszedłem Diablo 3 i Torchlicht'a, grając w niesamowite przygody Van Helsing'a(tak polski tytuł brzmi trochę kiepsko) pozostał mi duży nie smak. Oczekiwałem że grając w VH doznam czegoś czego brakowało mi w D3 i T2. W tą grę nie ma po prostu sensu grać jeżeli ktoś spędził po 100 czy nawet więcej w obu, przed chwilą wymienionych przeze mnie tytułach. Do tego przez całą grę widać cięcia budżetowe(tak wiem, tak mała grupa twórców nie mogła pozwolić sobie na coś lepszego, dlatego życzę że po 1 części uzbierają dość pieniędzy żeby następne części mogły, chociażby dla mnie dorównać większym tytułom).Co prawda ogólnie grafika wygląda dość dobrze, gra zachwycą mrocznością itp. ale sama szczegółowość map nie zaskakuje. Czuje się jakbym chodził już po raz 50 po mapie do której dopiero co pierwszy raz wszedłem. Rozumiem że każdy typ gry ma swoje cechy, i każda gra z tego gatunku będzie je miała, jednak Diablo miało elementy których nie miał Torchlight a Torchlight elementy jakich nie miało Diablo. No i ja się pytam, co ma Van Helsing? Czy ma coś co zwróciło by uwagę największym fanom obu największych i najpopularniejszych(aktualnie) serii H&S? Diablo miało swoją specyficzną fabułę. Koniec świata, walka dobra ze złem i oczywiście jeden bohater(oczywiście MY) który miał uratować wszystkich. Jednak mordowanie "podwładnych" Diablo dawało dużą satysfakcje. Bossowie byli ciekawie zrobieni, jak i bohaterowie mieli swoje cechy. Tutaj oprócz Helsinga i Katariny wszyscy są jacyś tacy bezosobowi. Torchlight polegał głownie na humorze i kolorach. Więc fabulanie nie ma co tutaj rzeczywiście porównywać. Questy w VH nie są wyjątkowo ciekawe. Nie pokazują problemów ludzi w tym świecie. Co prawda pokazują historię ze strony ludzi jak i potworów(tak, teraz trochę mieszam), ale według mnie twórcy mogli zrobić to ciekawiej. Spawny są fatalnie, czemu?Bo twórcy patrzą na pewne miejsce,JEB spawnują tam 20 przeciwników i potem gdy zbliżamy się do tego miejsca, mamy bezsensowną nawalankę. Nie trzeba nawet patrzeć na ekran, tylko klikasz bezmyślnie lewy klawisz myszki, i co jakiś czas prawy, miksturkę i spację.Walka w D3 i w T2 była trochę bardziej ciekawa. Twórcy spawnowali nam mniej przeciwników, jednak trzeba było trochę bardziej się namęczyć w walce. Nie lubię być prowadzony za rączkę, ale twórcy poszli tutaj kompletnie na łatwiznę. Zrobili nam dużą oczywiście kiepsko zrobioną mapę(podaje przykład) na której bezsensownie naspawnowali przeciwników i każą robić questa bez szczegółowych informacji. W D3 i T2 o queście wiedziałem trochę więcej niż tutaj. Twórcy podają po prostu za mało info.Jak mam się wciągnąć w fabułę jeżeli wszystko jest tu robione bez uczucia? Bugi oczywiście są w każdej grze. Jednak VH momentami jest wręcz nie grywalny. Na forach pełno ludzi z problemami. Temu wywala grę, temu usuwa sejwy, ten nawet gry nie może uruchomić. To nie jest normalne. To jest po prostu ponad normę. W diablo występował na początku problem z uruchomieniem. Jednak gdy już się uruchomiło grę, to dało się wreszcie jakoś grać. Tu bugów jest aż na pęczki. Do tego samo zabijanie przeciwników jest według mnie nie tak satysfakcjonujące jak w Diablo czy Torchlightcie. Tam czuć że się zabiło przeciwnika, czuć to uderzenie. Ciężko mi to opisać i może dlatego tego nie zrozumiesz. Gra ma questy poboczne jednak ogólnie jest trochę za krótka. Z torchligtem czy Diablo można bawić się o wiele dłużej przechodząc jeszcze raz grę czy bawiąc się ze znajomymi(u mnie występowały problemy z połączeniem, dlatego więcej czasu spędziłem w singlu). Rozwijanie postaci jest dobre, ale uważam że chociaż to mogło zostać naprawdę rozbudowane. Tak aby każdą inną postacią którą ukończyło się grę, grało się kompletnie inaczej niż inną którą też ukończyło się grę i inaczej levelowano. No ale dobra, to jest tylko moja opinia. Wierzę, że teraz twórcy Diablo i Torchlighta będą musieli się bardziej starać bo możliwe że nadchodzi godny przeciwnik, a to tylko na korzyść graczy/fanów, ich gry będą jeszcze bardziej dobre. Tyle z mojej strony, życzę VH godnej przyszłości, i mam nadzieje że następna część przypadnie mi bardziej do gustu. Pozdrawiam.
czy wie ktos czy jest wersja pudelkowa (20gb nie usmiecha mi sie sciagac) ?
Nie ma pudełka ( chyba że coś się zmieniło ? ) gdyż gra jest wydana przez dość małe studio. Ale na Steamie są tak dobre łącza iż nawet osoby z dość małą przepustowością łącza powinny pobierać z przyzwoitym transferem.
gdzie ta gra ma zapis gry na win7 64 ? , znalazłem folder w C:\Users\xxx\Documents\NeocoreGames teoretycznie tam robi zapis , ale jak nawet usuniemy go to nadal mamy zapis w grze więc musi być gdzieś indziej ??
Najlepiej grać na najnowszym patchu i z dlc. Jak dla mnie gra jest bardzo dobra. Uwielbiam klimat grozy i jeszcze te rozbrajające komentarze Katariny:) Według mnie spokojnie deklasuje Diablo3. Nie bawiłem się tak dobrze od czasu Legend: Hand of God, czy nieśmiertelnych, Diablo Hellfire, Diablo2. Naprawdę polecam.
Tak samo polecam zmieniam 100% swoje zdanie z tych gier co są wszystkich hack-slashe :D Akurat Van Helsing mimo ze to z filmu to jest zaje... Oczywiscie jakby gra sie inaczej nazywała i bylaby inna fabułe to juz gra marzeń :P
No nic i wnerwia mnie ocena redakcji pamietac od graczy ma ona 8.9 :)
Dzisiaj udało mi się skończyć tą grę. Naczytałem się sporo pochlebnych opinii na temat tej gry no i ostatecznie się rozczarowałem. Gdyby nie to, że za nią zapłaciłem to pewnie wywaliłbym to po 1h grania. Niby wszystko jest (dźwięk i obraz) ale jednak brakuje tego czegoś co odróżnia zwykłe rzemiosło od czegoś wyjątkowego. Może na mój odbiór wpłynęło to, że mam naprawdę sporo gier za sobą, a może to, że ta gra jest po prostu "średnia". Gry wideo to czasochłonne hobby a ja czasu na średniaki niestety już nie mam. 6/10.
w gierke mozna pograc jednak chyba zaden hack'and'slash nie dorosnie do piet diablo I i II
Nie rozwodząc się zbytnio w opisie wrażeń czerpanych z tej gry napiszę tylko: GENIALNA! :-)
Ta gra jest tak bardzo podobna do Dungeon Siege 2,że chyba kiedyś kupię lub pobiorę O.o ! ;D
nie podniecajcie sie tak bo 11 lutego 2014 wychodzi WIELKIE GRIM DAWN nastepca titan quest
Gra jest naprawdę dobra. Już myślałem że Blizzard ze swoim Diablo III (jak dla mnie zajebista) postawiło zbyt wysoko poprzeczkę której już nikt nie przeskoczy w tego typu grach , a tu proszę jakieś tam NEOCORE GAMES stworzyło Van Helsinga który niczym nie ustępuje dla Diablo III. I mam tu na myśli grafikę, dzwięk i fabułę która jest nawet fajniejsza .
Świetna gra. Fajny klimat, muza, postać Van helsinga i Katariny. Sporo drzewko umiejętności. Naprawdę super giera :) Jedyne minusy to multiplayer, nie mogę się z nikim połączyć oraz jak dla mnie nagle zbyt duży poziom trudności kiedy decydujemy się grać w niekończącą się historię na 30 poziomie - zaraz po trybie fabularnym
Wytłumaczcie o co chodzi z tym tryben Niekończąca się historia.
Ukończyłem tryb fabularny. Dzisiaj kupiłem 3 DLC i chcę pograć nowymi klasami i nie wiem czy grać w historię czy normalnie?
Gra ogolnie świetna pobawiłem się w nią 70 godzin (achivementy). 10/10 nie będzie z powodu różnorakich bugów. Niedorzecznej formy niektorych aczivementow i totalnie moim zdaniem bezsensowny i nudny endgame. Jeżeli np. zepsujemy ostatni achivement brute force lub np fortune child gre musimy zaczynac od nowa zeby dojsc do konca gry i sprobowac jeszcze raz tych aczivow. Na wielkie plusy zasługuje katrina i jej dialogi i system walki. Dla gracza ktory chce sie pobawic w van helsing jak gre "jednorazowa" jest to jednak 10/10
jesli ktos chcialby wspolnie pograc na multi moje gg 560878 i skype : makuczyski
Właśnie przeszedłem grę, jako fan Titan Questa i Diablo szczerze polecam gra jest na prawdę DOBRA ! Koniecznie trzeba w to zagrać :).
tez jako fan titan questa polecam ta gre a dwojka jest jeszcze lepsza
Ukończyłem wczoraj, zajęło mi około 30h, więc długość niezła, jednak brakuje poczucia otwartości świata, lokacji trochę mało. Plusy: Grafika, humor, fabuła, akcja, Katarina - trzeba zagrać żeby zorzumieć na czym polega fenomen tej gry. Co do minusów to skoro Katarine można wysłać żeby sprzedać przedmioty, to czemu nie można jej wysłać żeby dała przedmioty do schowka? Niezbyt podoba mi się też fakt, że powracając do starszych lokacji zamiast dostawać mniej expa, nie dostajemy go wcale. Jednak to pozwoliło twórcom na taki zabieg, że maksymalny poziom (30) osiągniemy pod koniec gry. Najbardziej zawiodłem się na zakończeniu (jest tragiczne po prostu). Co do błędów technicznych to raz udało mi się wylecieć za mapę :P Ale tak to było ok. W grze jest mnóśtwo losowo generowanych przedmiotów, większość nie potrzebna. Esencji też praktycznie nie używalem, poza tymi do HP lub bazowych atrybutów - reszta kompletnie nie przydatna z wyjątkiem tej odbijającej obrażenia. Tak samo skille, używałem po 2 skille dla każdej z broni, reszty nawet nie kupowałem (poza pasywkami, jedną aurą i jedną sztuczką). Waga gry też pozostawia wiele do życzenia, prawie 20gb jak na dość średniej wielkości zawartość, a taki Torchlight nawet 500mb nie waży. Mimo wszystko polecam, na prawdę świetna gra, ja kupiłem tą grę w edycji Gamebook za 10zł z "profesjonalną polską wersją językową", no dzięki CD Projekt, jak zawsze świetna robota, a potem podnoszę buty podpisane jako "Rękawice", kobiety mówią o sobie w męskiej formie, a niektóre rzeczy mają kilka różnych tłumaczeń. Po prostu żenada ta polonizacja. Czekam aż wydadzą dwójkę w takiej formie to też kupie, jednak jeśli nie wytrzymam to pobiorę, a kupię jak wyjdzie :P
Gram Mechanikiem i nie wiem w jakim celu jest parametr furia? Jak się tego używa?
Jak zacząłem grać niedługo po premierze, to napotykałem dość często błędy z questami w grze. Wychodziły też dość często patche do gry, które dawały możliwość fixów przez konsolę. Raz byłem już pod koniec i mi się save spierniczył. Niedawno ukończyłem pierwszą część, niestety bez DLC i nawet mi się podobała, nie natrafiłem na żadnego zgrzyta. Całkiem fajnie się w to gra, bo sprawia wrażenie jakby twórcy nie robili tej gry dla pieniędzy tylko dla zadowolenia klienta. Dużo eastereggów i śmieszków sprawia że do gry podchodzimy na luzie.
Przyzwoity H'n'S, niezła grafika i dość średnia historia. Fani gatunku muszą w to zagrać, lecz niedzielini gracze mogą pozostać przy Torchlight lub Diablo.
Kupiłem ten tytuł niedawno, z racji kompletowania biblioteczki i po rozegraniu 15 godzin muszę stwierdzić, że świat jest średni. Również fabuła nie wybija się na wyżyny.
Grafika jak na datę wydania trzyma poziom ówczesnych produkcji, a muzyka jest na pewno najmocniejszą stroną tej produkcji.
Niestety tytuł ten może przeciętnemu graczowi dość szybko się znudzić, ze względu na liniową fabułę i questy oraz niedopracowaną mechanikę.
Gierka całkiem niezła, dobra muzyczka, fajna grafika, sympatycznie się ciacha. Do dupy tylko, że bez płatnych DLC gra jest delikatnie mówiąc biedna. Ale na allegro wersja full 19-20zł więc uznajmy, że to żaden minus
8/10
Gra powinna nazywać się nudne przygody
Frankensteina i jego cudownej żony :-)
Gry-online kłamie, że gra jest całkiem po angielsku...
Gra jest z napisami pl
Gra jest bardzo średnia - gra nie raz mi przycieła, poziomy są niemożliwie trudne, a fabuła mizerna jednym słowem lipa