18 sierpnia 2016
RPG, Fantasy, jRPG, Piraci, RPG akcji, Singleplayer, TPP.
Szesnasta odsłona popularnego cyklu jRPG od Bandai Namco, zapoczątkowanego w 1995 roku przez Tales of Phantasia na konsoli SNES. Tales of Berseria to zarazem pierwsza gra z serii, w której protagonistą nie jest mężczyzna – gracz przez cały czas kieruje poczynaniami młodej piratki Velvet Crowe, mieszkającej w fantastycznym królestwie Midgandu. Notabene, ta sama lokacja pojawiła się w poprzedniej odsłonie cyklu, Tales of Zestiria, ale akcja Tales of Berseria toczy się znacznie wcześniej. Kraina ta składa się z kilku większych skrawków lądu i wielu małych wysepek, zatem podróżowanie po świecie często sprowadza się do żeglugi. Podobnie jak w poprzednich odsłonach serii Tales, gra oferuje kompleksowy, zręcznościowy system walki, oparty na unikalnych zdolnościach oraz kombosach. Gracze obserwują akcję z perspektywy trzeciej osoby, a podczas starć mogą kontrolować również innych członków drużyny. Tales of Berseria oferuje w pełni trójwymiarową grafikę, aczkolwiek całość utrzymana jest komiksowym stylu wzorowanym na japońskich anime.
Zobacz Grę
GRYOnline
Steam
Gracze
Fajnie jakby było po Polsku.
Na stronie sklepu Bandai Namco napisane jest, że data wydania to 03-31-17. Można tam zmówić pre-order gry na PS4. https://www.bandainamcoentstore.com/product/402183/tales-of-berseria-playstation-4
Obawiam się przez to, że nie bedzie wersji na PS3.. :(
Dziwne rzeczy dzieją się z tą wersją na PS3, Japończycy dostali wersję PS4 i PS3, ale do wersji EU/US podawane są tylko daty premiery dla wersji PS4/PC, z drugiej strony dziwne byłoby nie wydanie angielskiej wersji na PS3 skoro już mają działającą grę na PS3 i tłumaczenie.
Ale super gierka! I właśnie ta mangowa grafika działa tutaj na plus.
Chętnie ją kupię, jak tylko wyjdzie.
Wow!
Dawno nie widziałem tak dobrego zwiastunu gry, po którym w ciemno mógłbym tę grę kupić...!
a modera prosze zeby uaktualnil strone
np. dopisal ze gre chroni denuvo
niektorzy nie zawsze czytaja wszystkie newsy
brak czasu
z gory thx
Jakie denuvo? Tales_of_Berseria-CPY
Świetna fabuła, powtarzalna walka, bardzo słaby level design. Jeśli komuś nie przeszkadzają te dwie ostatnie rzeczy to jak najbardziej polecam :)
Bohaterowie też na plus.
Nigdy nie grałem w żadne Talesy - więc byłem do tej gry nastawiony z pewnym dystansem, który jednak szybko zaczął topnieć.
Fabuła to absolutny majstersztyk, mnogość wątków, bardzo głęboko zarysowane postacie z indywidualną historią, ilość nagranych dialogów przewyższająca nawet Mass Effecta, przecudowna muzyka, absolutnie potrafi pochłonąć. Minusy to słaby design poziomów, niezbyt interesująca walka, chociaż na wyższych poziomach trudności bywa trudna( jednak od elementów RPG bardziej cenię sobie fabułę , więc się z tym nie męczyłem), no i czasem czeka nas backtracking.
Mimo wszystko są to elementy niewielkie, jeśli komuś zależy na fabule, historii, to będzie tą grą zachwycony i wszystkim takim osobom gorąco ją polecam( są oczywiście naleciałości z japońskiej kultury i powtarzające się aspekty z typowych mang i anime, więc ostrzegam hejterów wszystkiego co japońskie). Gracze, których bardziej jara levelowanie postaci i zbieranie ekwipunku raczej nie mają tu czego szukać, to tytuł zdecydowanie bardziej stawiający na fabułę.
Super gra! Bardzo ciekawe postacie, ogrom dialogów, przy których można się pośmiać :) Magilou jest świetna! Farmienie itemków, enchantowanie, lvlowanie - jest co robić. Nigdy nie grałem w żadne jrpg, ale grę naprawdę polecam!
Gra prawie perfekcyjna, odbieram pół punktu za konsolową grafikę.
.pomyłka
Talesy nie zawodzą!
Blisko 120h zajęło mi przejście Tales of Berseria. Po raz kolejny Talesy dowiodły, że ta seria jest wypełniona świetnymi grami, które potrafią dać wiele godzin zabawy, rozrywki, emocji, empatii. Z wielką przyjemnością towarzyszyłem Velvet Crowe w jej drodze "zemsty". "Zemsty" która w zasadzie jest po raz kolejny ratowaniem świata, a tak naprawdę jest też walką z wewnętrznymi demonami naszych bohaterów.
Wisienką na torcie są pojawiające się elementy z innych gier Tales of... a już spotkanie, najpierw z Judem, a potem z Millą Maxwell, jest jak ekstaza - oczywiście ta "gęsia skórka" jest dla znających pozostałe gry bo dla innych to zwykli, zabłąkani przybysze z alternatywnej rzeczywistości.
Muzyka świetna, grafika najlepsza z wszystkich Talesów, pomimo chwilowych spadków klatek/s i fabuła, FABUŁA!
Gdy sięgnę po Tales of Zestiria, na pewno będę wypatrywał pozostałości po bohaterach Berserii w młodszym świecie Soreya i Mikleo. Eizen, Zaveid - na pewno.
Adios Velvet, Laphicet, Rokurou, Magilou, Eizen, Eleanor...
Najlepszy jRPG w jakiego grałem. Ogólnie jedna z najlepszych gier w jakie grałem w ciągu kilku ostatnich lat. Historia, fabuła, dialogi, postaci, klimat, muzyka, świat. Wszystko to jest tutaj na najwyższym poziomie. Kreacja postaci zrobiła na mnie szczególne wrażenie, a w szczególności nasza ulubiona wiedźma Magilou, która jak dla mnie jest jedną z najlepszych postaci w grach ever. Po olbrzymim rozczarowaniu jakim była Zestiria, Berseria pokazuje olbrzymią klasę i jest po prostu świetną grą. Murowany kandydat do gry roku 2017.
Angielski dubbing ssie, ale kto w to grałby po angielsku?
Właściwie nie wiem jak ubrać w słowa to co myślę o tej grze, więc może zacznę od tego: Jeśli nie lubisz, ani nie rozumiesz anime. Zostaw tę grę w spokoju.
Fabuła jest bardzo wciągająca i dynamiczna. Nie sposób wyłączyć tej gry przed wschodem słońca. Zachodem w sumie też.
System walki jest łatwy do opanowania, aktywności pobocznych jest cała masa np. gra w karty.
Gra ta zabiera jakieś 80 h do ukończenia jej i o ile zakończenie nie wbije wam szpili w serce (ja wciąż się po nim zbieram) to chce się wracać do Velvet. Nawet mimo tego że większość lokacji to wąskie korytarze, backtracking czasem daj
Świetna gra na kilkadziesiąt godzin zabawy. Cały czas ma się ochotę eksplorować świat i pozwać historię bohaterów, których jest naprawdę sporo. Na plus grafika "japończykowska" może nie bardzo szczegółowa ale urocza jak ktoś lubi takie klimaty, fabuła, długość. Może nie są to minusy ale trochę obniżyły moją ocenę: momentami sporo monotonnej powtarzalnej walki, długość starć - już na samym końcu mając mocną ekipę z jednym stworkiem walczyłem około 50 minut. I drugie to powracanie do odwiedzanych lokacji, nieraz naprawdę wielokrotne tylko po to , żeby znaleźć kogoś i zamienić kilka zdań.
Coraz bardziej lubię serię Tales. Ta odsłona sprawiła mi mnóstwo frajdy, zwłaszcza za sprawą ciekawych postaci, w tym głównej antybohaterskiej, oraz niezłej, choć nie unikającej schematów, wielowątkowej fabuły. Przede wszystkim jednak dzięki licznym sekretom, które chce się odkrywać. Są tutaj pewne elementy, do których trzeba się przyzwyczaić. Jest wiele grindu, ale nieobowiązkowego do ukończenia rozgrywki oraz skomplikowany system walki, który na początku sprawia wrażenie chaotycznego, ale z czasem robi się na tyle przejrzysty, że aż chce się bić swoje rekordy, np. ciągu liczby trafień.
niedoceniana pod wieloma względami, jak na swoje czasy to naprawdę dobra gra :)