
21 września 2017
Strategiczne, 4X, Ekonomiczne, Grand strategy, Internet, Kosmiczne, Multiplayer, RTS, Sandbox, Science fiction, Singleplayer.
Stellaris: Synthetic Dawn to opracowany przez studio Paradox Devevelopment dodatek do kosmicznej strategii 4X Stellaris, który koncentruje się na rozbudowaniu zawartości zamiast na wprowadzaniu rewolucyjnych zmian w rozgrywce. DLC wymaga posiadania podstawowej wersji gry i wzbogaca ją o możliwość pokierowania imperium maszyn, czyli cywilizacją, w skład której wchodzą wyłącznie roboty. Autorzy przygotowali cztery typy takich frakcji: niektóre mają neutralny stosunek do żywych istot, inne uważają je za plagę, którą trzeba wyplenić, a jeszcze inne traktują biologiczne organizmy niczym ukochane zwierzęta domowe, dbając o ich potrzeby, ale niedopuszczająca do podejmowania żadnych ważnych decyzji. Rozszerzenie wprowadza do gry także nowe Upadłe Imperium w postaci prastarej mechanicznej rasy oraz zmienia przebieg rebelii robotów, pozwalając nam wtedy wybrać, czy chcemy pokierować dotychczasową rasą, czy też przełączyć się na dowodzenie mechanicznymi buntownikami.
Zobacz Grę
Steam
Gracze
Bardzo się zawiodłem na tym dlc... Jak samą grę Stellaris ogrywam od kilkuset godzin i jestem nią zachwycony tak ten dodatek oceniam jako kicz . Spodziewałem się chociaż garstki nowych technologii , nowych rozwiązań w dyplomacji czy jednostek . Zapowiedziane zmiany dotyczą bardziej "uporządkowania'' pewnych elementów w grze które powinny być wydane jako patch . Co do nowych grywalnych frakcji... to chyba tyle pomijając nowe cechy dodane specjalnie dla nich . Jak na prawdę lubię wspierać takie produkcję gdzie czuć pasję w tym co się robi tak tu wydanie 30 zł na dlc które nie wnosi wiele mnie troszkę zniesmaczyło . Troszkę zaczyna to przypominać pamiętliwe dlc ze zbroją na konia... ;)
Sama gra rewelacyjna , wiele lat niem grałem w tak dobra strategię . Dlaczego... ? Pewnego rodzaju wolność i zróżnicowanie opcji dróg jakimi nasze imperium może podążać .
Mimo dlc zachęcam do kupienia gry ! Takich gier jest mało...