Jednym się podoba a innym nie. To pierwsze gta jakie powstało, stare ale jare. Klasyk w którego można nawet grać dziś bo ma coś w sobie czego niektóre dzisiejsze gry już nie mają.
Gra bardziej jako żart niż konkretny tytuł. Przerysowana ale jakże grywalna. Płaska jak naleśnik, toporna, ale dawała mnóstwo przyjemności z rozwałki. Klasyk.
Jedna z moich pierwszych gier na komputer. Lepsza od 2 czesci.
Swietnie sie przy niej bawilem. Ah, ta rozpierducha.
Gdy w nia gralem w okolicach roku 2000, grafika nie odtracala, ale teraz juz tak.
Aha. Na xp mialem problemy z dzialaniem tej gry. Gra mi klatkowala :/ i tak po latach nigdy wiecej juz tej gry nie odpalalem.
Pamiętam jak w demo które trwało 5 minut grało się w dziesięciu po koleji i każdy czekał na swoją kolej, bo na całym osiedlu tylko jeden ziomek posiadał kompa (jego mama pracowała w banku) i chodziliśmy do niego jak akurat na podwórku padał deszcz... Nigdy nie zapomnę tych czasów i tej gry, która dawała każdemu tyle frajdy :-)
Pierwsze GTA to klasyk!
Taka sobie gierka. Grałem jak miałem jakieś 10 lat to w to grałem, a potem mi się nie spodobała, tak jak druga część.
GTA 5 mi się bardzo podoba. Dlaczego? Bo jest najlepszą częścią z serii. A te GTA 1 jest najgorszą z serii. 6/10
Super uzasadnienie, tak trzymaj.
Eucliwood - Daj spokój. W to się grać nie da. Fizyka jazdy jest nierealistyczna, grafika była dobra jak powstawała, a dzwięki np. silnika są słabej jakości. Gra była nawet fajna, ale w tamtych czasach. Już niestety gorsza od nowszych części.
Chciałem zagrać w tą grę, ale wersji z Kolekcji Klasyki w ogóle nie da się odpalić na Windows 7. Pobrałem wersję dostępną na portalu Komputer Świat i ona działa, ale gra się często zacina tak, że pomaga tylko ubicie tej aplikacji. Gdyby jeszcze w grze byłby normalny system zapisu, ale niestety nie ma i gra staje się kompletnie niegrywalna. Miał ktoś taki problem i go rozwiązał? Może na jakimś emulatorze to spoko chodzi?
Wątpię, że ją wydadzą na GOG-u, gdyż udostępniali jedynkę i dwójkę za darmo na swojej stronie, ale usunęli ją (pewnie ze względu na brak zgodności z nowymi systemami).
Tutaj jest dobrze zrobiona wersja z dodatkami.
http://gtaforums.com/topic/860039-grand-theft-auto-max-pack-a-complete-pack-ala-gog/
Sam ostatnio testowałem i działało mi bardzo dobrze.
Pierwsze GTA w jakie zagrałem to GTA II ale później miałem okazję zagrać też w GTA I i nie widziałem różnicy w grafice. Może się nie znam. Za to druga część wg mnie była lepsza pod względem klimatu.
Jednak zmieniam zdanie...
Gra jest świetna, klasyka!!
W oczekiwaniu na GTA 6 lepiej pograć w te dwie pierwsze odsłony GTA.
Czekam na Remake pierwszej odsłony GTA.
9.5/10
Jak dla mnie to jest hit, niezapomniane zarywane noce z kuzynem by pojeździć i porozwalać miasto w rywalizacji przez sieć na punkty . Ahh nostalgia , teraz już takich gier z klimatyczną muzyką nie robią
Klasyka.Po zagraniu w tą część wiem z kąd śię wzieło Vice City i San Andreass w kolejnych częsciach gry.
Jedyne GTA w jakie grałem.
Od tej gry wszystko się zaczęło: sandboxy, kradzieże samochodów i liczne kontrowersje... Po upływie ponad 20 lat od premiery, gra nadal trzyma klimat GTA, daje pełną swobodę i pozwala cieszyć się "żyjącym miastem"
Już po latach, przy powtórnym zmierzeniu się z tą grą, myśl która nasuwa się na pierwszy plan jest taka, że jedynym powodem dla którego warto wrócić do pierwszej części GTA jest uświadomienie sobie i docenienie jak niesamowicie rozwinęła się ta seria. Z tego co zaobserwowałem moja opinia nie zmieniła się znacząco od tej którą miałem kilkanaście lat temu. Już wtedy uważałem, że GTA 1 ma niewiele do zaoferowania i gameplay zaczyna nudzić po kilkudziesięciu minutach. Zwłaszcza, że misje kręcą się wokół jednej, wąskiej puli możliwych patentów, a fabuła która mogłaby urozmaicić powtarzanie typowych sandboxowych misji po prostu nie istnieje.
Gra podczas debiutu z pewnością mogła zaskoczyć otwartością i budziła kontrowersje, szkoda że nie była w stanie wzbudzić czegoś więcej(nawet jak na tamte czasy) tak jak w późniejszych latach zrobiły to jej spadkobierczynie.
Niby jara, ale jednak nie - bez uzbrojenia w kilka łyżek nostalgii nie ma co podchodzić.
Zestarzała się okrutnie. Polecam dla osób, które już grały i mają ochotę zderzyć nostalgię z rzeczywistością i dla ciekawskich historii gier komputerowych. Można zobaczyć z czego wywodzi się obecne GTA.
Grałem w wersję na Steam.
Robiła ogromne wrażenie po premierze. Sam miałem wtedy tylko Pegazusa i czasem chodziłem do kolegi który miał Amigę 500 - to już był wtedy dla mnie "next-gen". Ale jak zobaczyłem na PC pierwsze GTA to wyglądało to wtedy bardzo realistycznie wręcz. I ta swoboda... To była dobra gra, choć mocno się zestarzała.
Zawyżone wymagania, grałem na AMD 90Mhz płynnie choć w niskiej rozdzielczości i 16bitach. Daje 9.0 gra była jak na swoje czasy przesuper.
Ta gra się źle zestarzała... Owszem, ma swój urok i nadal potrafi sprawiać radość, ale na każdym kroku świeci archaizmami, ponad to niektóre mechaniki były już przestarzałe w momencie premiery np. Brak możliwości zapisu, bardzo nieprzyjemne utrudnienie i niezrozumiała dla mnie rzecz. W tamtych czasach praktycznie każda gra miała już taki system, więc jak ktoś mógł o tym zapomnieć?Skutkuje to tym, że choćbyś grał przez 4 godziny i zginął mając 900 tyś punktów, zaczynasz od nowa. Druga rzecz - sterowanie i model jazdy. Do klawiszologii nic nie mam, bo wtedy gra na strzałkach i CTRL była normalnością. Kamera jest okropna, ma problem by za tobą podążać i często ustawia się tak, że nic nie widzisz. Model jazdy też jest bardzo kiepski, ciągle wpada się na inne pojazdy, poza tym samochody są nadsterowne i nie da się jechać ciągle prosto, bo spycha cię na prawo i lewo. To co się nie zestarzało to robienie rozwałki, wciąż można fajnie się bawić rozwalając całe miasto. No i świat jest w sumie otwarty i możesz poruszać się gdzie chcesz, bez ograniczeń. Innym plusem jest to, że gra się nie hamuje i bez przerwy żartuje ze wszystkiego w wulgarny, nastoletni sposób. Niestety wszystko inne kuleje. Polecam na godzinę zabawy w sobotni wieczór, bo przejście tej gry w całości jest masochizmem.
Wróciłem do dema gry na PSX - 10 minut grania i reset. Przypomniał mi się 98 rok. Wspomnienia są cudowne. Cała klasa na labie u mnie.
i like grand theft auto 5. i am playing gta on the daily basis. i am using its mods. i download it from <a href=" [link] ">here</a>
.
Gta 1 w 97 roku było ciekawe. Dziś to kloc drewna, którego nikomu bym nie polecił. Okropne sterowanie, drętwe rozwiązania. Niby tytuł który jak na swoje czasy oddawał niespotykaną wtedy swobodę w ręce gracza ale poza tym nie oferuje dużo więcej. Nie ma fabuły, misje szybko stają się żmudne bo opierają się z grubsza na podobnych schematach. Ciężko poruszać się po mieście bo nie ma żadnej minimapy, jedynym remedium byłoby wydrukować sobie fizyczną mapę, bez tego utoniesz. Postępu w planszy nie da się zapisać więc musisz przejść cały chapter na raz - tj. Kilka godzin grania. No i oczywiście jak zginiesz po 5 godzinach to tyraj od samego początku. Polecam pograć sobie ewentualną godzinkę - maksimum dwie, wpisać cheaty, poszaleć po mieście, porobić rozróbę, poodkrywać sekrety. Inaczej nie ma co do tego tytułu podchodzić bo żaden dorosły człowiek, mający życie i obowiązki już go dziś nie skończy w całości.
Ocena Grand Theft Auto: 6/10
Plusy:
1. Kultowy klimat i oryginalność — pierwsza odsłona serii, która zapoczątkowała legendę GTA.
2. Swoboda poruszania się po otwartym świecie i różnorodność misji jak na tamte czasy.
Minus:
Grafika i sterowanie bardzo przestarzałe i nieintuicyjne dla współczesnych graczy.
Niedawno grałem w te GTA i misje były nawet ciekawe i proste zachęcające do zwiedzania całej mapy. Na początku ciężko było się przyzwyczaić do tego sterowania i kamery, ale po graniu z 30 minut dało się grać
Stare GTA nie jest tym w co gramy teraz. Jest to idealny przykład tego jak zmieniła się ta seria. Ta gra nie jest tak dobra, ale przez nostalgię nie mogę dać jej niższej oceny.
Miałem demo gry na czarnej płycie PSX. 10 minut grania i cała klasa przychodziła do mojego mieszkania :) - po 10 minutach grę resetowało i od nowa. Co drugi dzień laba i GTA. Tak faktem to był 98 rok, a ja miałem jedno z pierwszych soniakow w klasie.