Piękne feministyczno-ekologiczne g... i jeszcze protagonistkę nazwali alba, pewnie na nazwisko ma superioritatem - wstyd, gdzie blm ja się pytam?
Indolencja dorosłych przełamywana przez uświadomione działanie-w-świecie dzieci. Urokliwe fotografowanie ptaków, ale w zanadto ucukrzonej stylistyce.
Alba to lekka, łatwa i przyjemna gra eksploracyjna o robieniu zdjęć i dbaniu o środowisko. Klimatem nieco przypomina A Short Hike, z tym że akcja rozgrywa się na hiszpańskiej wyspie – nie mogło więc obyć się bez fiesty i paelli. Cykanie fotek, naprawianie sprzętów i zwiedzanie świata są fajne, fabuła zaś udana, choć bez szału. Przyjemna rzecz na 3-4 godziny. Można było się parę razy uśmiechnąć w stronę ekranu.