Krótka gra ze znikomą ilością gameplayu polegający głównie na klikaniu w obiekty, przez co pojawia się scenka fabularna i tak w kółko. Sama historia jest trywialna i słabo poprowadzona, skoro trwa max 45 minut a kilka razy przynudzała i chciałem odpalić coś innego. Jednak zmogłem do końca, by poznać zakończenie, które było oczywiście przewidywalne i ... nic więcej. Jeśli tego typu oczywistości wzruszają ludzi, to coś kiepsko z graczami. Jedyne co mi się podobało to animacje 2D, samo 3D jest brzydkie i toporne. Ogólnie szkoda na to dawać jakiekolwiek pieniądze, można sprawdzić na Game Passie, ale jak się skończy grę, to nawet szkoda tych kilkudziesięciu minut.
Nudne jak flaki z olejem. Grafika i historia mogłaby stworzyć całkiem niezłą przygodowe, ale niestety brak potencjału w sterowaniu dla gracza wrecz irytujace. Już mogli zrobić po prostu z tego animacje film i puścić na YouTubie.
Lubie te produkcje Annapurna Interactive. Te interaktywne, oniryczne opowiastki. Szkoda tylko że takie ostatecznie krótkie, a mechanika w tym wypadku banalnie prosta.
Deszczowa niebieska godzina zachęca do podróży ku sentymentalnym wspomnieniom i pogodzeniu się ze swoim dzieciństwem. Niestety, straszliwie to płaczliwe.
Gra ,której przejście zajmuje godzinkę. Warto sprawdzić w game passie ,bo zakupić to mółbym za maksymalnie 5zł. :)
Spodziewałem się znacznie więcej po grze nominowanej do The Game Awards. Gameplay bardzo symboliczny, ale mimo wszystko całkiem przyjemny. Oprawa graficzna miła dla oka, zwłaszcza rysowana część 2d. Historia za to jak dla mnie miałka i zbyt enigmatyczna, by wywrzeć jakiekolwiek wrażenie. Teoretycznie taka generyczność pozwala na własną interpretację historii, ale powoduje też, że całość jest mało "wstrząsająca". Gra jest obecnie dostępna w Game Passie więc można dać jej szanse. Ukończenie Memoir Blue zajmuje niecałą godzinę i mimo słabej oceny nie uważam, żeby to była godzina stracona. Ale gd