Fenomen Warframe – mały rozgłos, wielki sukces i świetna gra - Strona 5

Kosmofeszyn

Pomimo całej gamy broni i pancerzy, służących do zabijania fal Grineer, Corpus czy Zainfekowanych, w grze możemy zdobyć drugie tyle przedmiotów, których zadaniem jest jedynie poprawienie wyglądu naszych postaci. Szale oraz płachty (syandana), dodatkowe elementy pancerza, nowe skórki i modele hełmów czy zbroi – jest tego bez liku, a co tydzień gracze otrzymują kolejną porcję upiększaczy do kupienia. Nie byłoby w tym nic ciekawego, wszak teraz prawie każda produkcja free-to-play oferuje różnego rodzaju alternatywny wygląd postaci za realne pieniądze, gdyby nie fakt, że uzdolnieni artystycznie gracze mogą na tym zarobić. Od jakiegoś czasu w Warframe działa tzw. Tennogen, gdzie można zaprezentować własne modele broni oraz pancerzy. Następnie wybrane elementy są oceniane przez graczy – najciekawsze zostają dodane do gry na stałe. W przypadku, gdy Tenno zakupi dany upiększacz, jego twórca naprawdę się wzbogaca.

Nowy market, w którym wymienimy platynę na broń, zbroje i upiększacze.

Jak zawsze na koniec warto przyjrzeć się modelowi biznesowemu gry. W tym przypadku Warframe wypada nad wyraz dobrze, szczególnie w porównaniu z innymi darmowymi tytułami nastawionych na pay-to-win (czyli płacenie za wygraną). Za twardą gotówkę możemy nabyć tu platynę, czyli walutę premium, za którą dostaniemy praktycznie wszystko, co sobie wymarzymy: nową broń, pancerze, skórki, dodatkowe miejsce na broń itp. Sama platyna jest dość droga, ale w miarę regularnie pojawia się na nią obniżka rzędu 50% czy nawet 75%. Co ważniejsze, platynę da się również zdobywać, handlując z innymi graczami. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby kod genetyczny naszego kosmopsa czy też lufę do unikatowej broni spieniężyć i wymienić na odrobinę platyny. W ten sposób możliwa jest zupełnie darmowa gra, bez wydania jednej złotówki. Na szczęście osoby, które nie są zainteresowane handlem, mogą ten proceder pominąć – każdy przedmiot (oprócz upiększaczy) da się prędzej czy później pozyskać w toku normalnej rozgrywki.

Czas dołączyć

Warframe nadal prężnie się rozwija, twórcom zaś zależy na utrzymaniu dotychczasowego tempa jednej aktualizacji na tydzień, dzięki czemu możemy być pewni, że nie będziemy narzekać na nudę. Dodatkowo, powracając do pytania postawionego na początku artykułu, to właśnie teraz nastał najlepszy moment dla spóźnialskich, by dołączyć do zastępów kosmicznych ninja. Ułatwiony start, handel z innymi graczami, setki rodzajów broni i zbroi do zdobycia – jest co robić. Jako że w Warframe nie występuje znany z innych gier free-to-play wyścig szczurów, można bawić się we własnym tempie, a najnowsze zmiany na mapie Układu Słonecznego powodują, że zawsze znajdziemy chętnych do gry w początkowych lokacjach.