Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Gramy dalej 19 kwietnia 2015, 13:00

Tribal Wars – fenomen Plemion. Kultowa strategia 12 lat później - Strona 3

Tribal Wars, darmowa przeglądarkowa gra produkcji InnoGames, to prawdziwy fenomen modelu free-to-play. Jak Plemiona zmieniały się przez całą swoją historię? Co przyciągało ludzi do ekranu na całe lata?

Kluczowym elementem pozostają jednak tytułowe plemiona. Bez nich pojedynczy gracz nie przetrwa długo w świecie gry. Im więcej mamy osad, tym bardziej potrzebne jest wsparcie współplemieńców. To właśnie na tym aspekcie opiera się siła produkcji InnoGames. Poziom interakcji między graczami w Plemionach jest naprawdę wysoki. Ciężko wymienić grę tego typu, w której tworzą się całe społeczności. Ich wielkość zależy od konkretnego świata gry, w którym są zakładane. Plemiona mogą ze sobą wojować, zawierać sojusze, prowadzić gierki dyplomatyczne. Wszystko oczywiście napędzane jest przez samych graczy. Często dzieje się tak, że użytkownicy łączą się w plemiona jeszcze przed powstaniem kolejnego świata. Robią tak zazwyczaj doświadczeni gracze, co daje im przewagę już na samym początku. Siła Plemion polega również na satysfakcji płynącej z podbijania innych wiosek oraz zawierania sojuszy. Podobnie jest z opracowywaniem optymalnych sposobów rozwoju osad oraz taktyk umożliwiających skuteczne wojowanie. To również stanowi domenę plemion zakładanych przez graczy. Zasada „co dwie głowy, to nie jedna” znajduje tu swoje zastosowanie, chociaż w tym przypadku to nie dwie głowy, a kilkanaście lub kilkadziesiąt. Wszak celem gry jest podbicie całego świata, a tego dokonać mogą jedynie silnie prowadzone i aktywne sojusze.

Tribal Wars – fenomen Plemion. Kultowa strategia 12 lat później - ilustracja #1

Fenomen Plemion w ogromnym stopniu przyczynił się do rozwoju gier przeglądarkowych. Gdy produkcja InnoGames zyskiwała na popularności, inne firmy również próbowały swoich sił w tym gatunku. Przepis na sukces okazuje się dość prosty – teoretycznie darmowa gra, która na początku daje poczucie szybkiego rozwoju, by potem przerodzić się w mieszankę uzależnienia i rozdrobnionej satysfakcji płynącej z rozgrywki. Plemiona wkrótce doczekają się kontynuacji, która obecnie znajduje się w fazie otwartej bety. Jeszcze zanim ruszyła, chęć zagrania w nią zgłosiło ponad milion graczy. Wcześniej popularnością tej przeglądarkowej strategii zainteresowało się nawet pismo Forbes. To świadczy o tym, że historia Plemion to typowe spełnienie marzeń w rodzaju „od zera do bohatera”. Zresztą sama gra taką właśnie koncepcję proponuje graczom. Niewielka tekstowa produkcja stworzona przez trzech pasjonatów przerodziła się w ogromnego kolosa, który przyciągnął do siebie miliony użytkowników.

Tribal Wars – fenomen Plemion. Kultowa strategia 12 lat później - ilustracja #2

Warto zastanowić się też, czy zasługuje ona na taką popularność. Plemiona nie były pierwszą pozycją tego typu, jednak bez wątpienia to one stoją za upowszechnieniem się gier przeglądarkowych. Czy jest to dobry trend? Nie sądzę. Gry tego rodzaju to zazwyczaj produkcje, które w dość podstępny sposób nas wciągają i ostatecznie próbują wyciągnąć od nas pieniądze. Jednak musicie pamiętać, że pisze to osoba, która nie przepada za tym gatunkiem. Mimo wszystko – skoro Plemiona są tak popularne, to musi za tym stać coś więcej niż tylko proste mechaniki marketingowe.