Encyklopedia Gier Top Gry Premiery Beta testy Screeny Download Redakcja poleca Katalog firm Słownik PC PS5 XSX PS4 Xbox One Switch Andro iOS

Najciekawsze materiały do: Dominions 4: Thrones of Ascension

Dodaj swój komentarz
Wszystkie Komentarze
31.10.2013 19:28
Alamar
63
Centurion

Super czekam na ta gre, calkiem milo sie gralo w poprzednia tyle ze juz niewiele pamietam szczegolow z niej pozatym ze byla bardzo rozbudowana i to wielki plus. No i wszystko, wiele umiejetnosci itp. fajne efekty mozna bylo obserwowac w walkach. A gry-online musi poprawic planowana date premiery bo 08 lipca 2013 juz minal :]

19.01.2014 11:30
odpowiedz
wraiedt
18
Legionista

tylko czemu uparcie trzymają się tej beznadziejnej grafiki map, tyle fajnych fanowskich map powstało do D3, było zobaczyć co ludziom pasuje i po prostu wdrożyć, a nieee... oni dalej tę 3d koszmarek, który przy pierwszym kontakcie odrzuca na kilometr

smucie mnie po prostu, że tak fajne gry (od strony złożoności, pomysłu, ilości myślenia jakie trzeba włożyć) tak dalece potrafią kuleć na polu interfejsu i grafiki

17.08.2014 20:30
odpowiedz
krokots
7
Junior

Nie wiem o co chodzi, mapy dla mnie wyglądają w porządku. Ogrom jednostek i czarów powala. Dla fanów Master of Magic lub Warlords.

17.04.2015 09:57
odpowiedz
Mellekor
3
Junior

"Fun" z tej gry płynie z długiego analizowania każdej tury, nie klikania "end turn" żeby zobaczyć co się stało (nie takie fajne jak np. w Civ'kach).

Gra jest prosta. Polega na rekrutowaniu wojska i przesuwaniu go na następne w kolejce do podbicia ziemie (jak w Medievalu 1). Tzn. jest to główna czynność w tej grze (jak jeżdżenie autem w GTA albo podziwianie otoczenia przy bieganiu w te i wewte w Skyrimie). Nie ma praktycznie dyplomacji, administracji (podatków, zbierania złota/żarcia), budowania struktur.

Trudność bierze się z niekończącego się uczenia zawartości gry (jednostek, czarów, przedmiotów) i ich kombinacji.

Gra dla specyficznego odbiorcy, który lubi grzebać w szczegółach sytuacji na mapie, zaznajamiania się ze statystykami kilkunastu jednostek i kilkunastu charakterów (dowódców, herosów, szpiegów, kapłanów, magów). Nieogarnywalna dla człowieka ilość zaklęć i przedmiotów, które można uzyskać przez badania nad jedną z ok 10. dziedzin magii. Przedmioty i "czary" (klejnoty= amunicje do czarowania) musisz dać charakterom. Taktyka działań każdej z armii zaplanować osobno (kto kiedy atakuje, kto gdzie stoi i w jakiej formacji). Samo starcie tylko sie ogląda.

Najrealniejsza mechanika walki z jaka się spotkałem (np. długość broni to szansa na niedojscie przeciwnika=anulowanie jego ataku; tarcza zmniejsza szanse na unikniecie ataku, ale zwieksza szanse na dodatkowy pancerz; nie do wyleczenia rany (afflicitions) (nie tylko utrata HP, ale np. brak oka, ręki, rana korpusu)). I to wszystko dla każdej jednostki (!) - tak, nawet każdy jeden gadzi milicjant z widłami z zapadłej prowincji ma liczone osobne ranki.

Zawartość trzeba pomnożyć przez 3 wieki, kilkanaście ras i samemu rzeźbionego boga (którym może być od drzewa, przez typowego "ludka", smoka, do eterycznej formy reprezentowanej przez kupe kości). [nacje nie różnią się tylko statsami wojska w każdym wieku - mają inne jednostki!]

Każda jednostka, bóg, nacja, okres czasowy ma swoje fabularne tło, więc jest dużo "fluffu" do czytania (zwykle mnie to nudzi, ale np.; jaszczury C'tis mają jako niewolników gatunek agresywnych jaszczurów, które trzyma się krótko bo są niebezpieczni dla innych - tacy kibole. Fantastycznie przemyślane). Nieliczne fantasy w którym nie ma tolkienowski uszatych, drzewo-filów z łukami i małych, ale szerokich, brodatych górników.

Analizowanie tej gry to balsam dla mózgu.

Z drugiej strony, to grafika jest brzydka. Sprity jednostek są bez życia i bez klatki animacji (ale może dzięki temu jest ich duża różnorodność). Renderowane tła podczas bitwy zżerają FPSy, nie dając nic w zamian - wolałbym rysowane i lekko animowane tło jak w bijatykach 2d w stylu Street Fightera [Nie pisze tego jako małolat/videomaniak który uważa, że grafa jest dobra jak ma 3d, ruchome włosy i źdźbła trawy, no i światło (refleksy na wodzie, aucie, oku, każdej metalowej powierzchni). Wg. mnie najlepszą grafikę ma Machinarium - wolę oglądać Machinarium, niż zderzenia w GTA4 czy rośliny w Skyrimie.] Muzyka to irytujące brzękolenie ("CO k...?! To SZTUKA!").

Interfejs męczący. Wysyłanie posiłków; nie ma punktów zbornych ileś prowincji dalej, trzeba ruch każdego zbiorowiska chłopków przeklikiwac co ture do nastepnej prowincji. Właściwie nie jest to wada, jeżeli z założenia gracz ma przy każdej turze spędzić mnóstwo czasu. TIPS: w opcjach da sie ustawic żeby magowie z automatu wzieli się do nauki, a nie bronili prowincji.

Największa wada gry to wg mnie; "kupą mości panowie!". Opracowywanie taktyk, pakowanie herosom mieczy i talizmanów do plecaka, napieprzanie czarami daje efekt - ale Gracz musi chcieć. Jak nie chce to 200 light infantry i 10 commanderów i tak wygra bitwe, a nie trzeba się tyle nagłówkować. Wielka szkoda, że wysyłanie kupy wojska nie jest jakość dotkliwiej karane. Ale może to wina AI, że gra ciulowo, bo morale w grze jest, czary obszarowe też, "Tremble" u dużych jednostek też.