Kiedyś trafiłem na podobnego buca, który jadąc na autostradzie wyminął mnie po czym zjechał na mój pas, a następnie przede mną gwałtownie zwolnił, może i rzeczywistego zagrożenia nie było- bo nie na tyle bym musiał z piskiem hamować, ale na tyle, że podniosło mi to nieźle ciśnienie. Po czym przyspieszył i odjechał jak gdyby nigdy nic.
Z Sosnowca jest, to wszystko wyjaśnia.
Jak mógł cię wyminąć na autostradzie skoro jezdnie są jednokierunkowe? Jechał pod prąd?
W okolicach 1:17 zrobiło się ciekawie, myślałem że przystrzeli w ten znak...szkoda :/
Sizalus-> Mój błąd. Chodziło mi o to, że wyprzedził mnie jadąc na sąsiednim pasie po czym bez powodu zmienił pas na mój. :P
Łukasz Bałaza, co ciekawe, jego profil na FB juz zniknął :P Ciekawe jakie beda konsekwencje :)