Tez tak macie?
Lubie pisac. Sprawia mi to przyjemnosc - zwlaszcza gdy tematem jest cos okoloelektronicznego. Gdy sam z siebie chce napisac dluzszy tekst - nie ma problemu. Ale gdy MUSZE cos napisac(np. na jutro do szkoly musialem napisac o Apple) - nie ma sily. Nie potrafie sie na tym skoncetrowac i nagle podziwianie sciany jest bardziej przyjemne od jednej z(moich) najwiekszych przyjemnosci. Po prostu mi sie nie chce. Powoduje to niestety, ze zajmuje mi to wiecej czasu, a i jakosc tekstu jest gorsza, bo wymuszany tekst rzadko jest dobry.
I tu sie kieruje z pytaniem do was - tez tak macie? Nie pytam tu konkretnie o pisanie, lecz ogolnie.
Ja chyba też tak mam, i większość ludzi tak ma. To do czego nas zmuszają kojarzy się z tym co nie jest nam potrzebne.
Logiczne że jak MUSISZ coś zrobić to w 90% nie jest to przyjemne. Czasem lubie przeczytać jakąś książke o historii ale jak muszę się nauczyć np: historii francuskiego sądownictwa od XVIII wieku to już to takie przyjemne nie jest.
Mam coś podobnego, zawsze oziemble podchodze do tekstów które musze napisać, ale jak już napisze 2-3 zdania to potem leci z górki
@Stalin_SAN -> no to masz fajnie, bo ja mam tak zazwyczaj przez caly tekst, a nie tylko na poczatku.