Witam!
Otóż poszukuję strategii, w której mógłbym gromadzić arsenał rakietowy z ładunkami jądrowymi, coś podobnego jak na zasadzie było w Command & Conquer: Generals. Kiedyś w tę grę sie zagrywałem, do momentu jak pozbyłem się starej 17 calówki, bo na 24 calówce ta gra wygląda po prostu fatalnie... Więc szukam czegoś nowego, gdzie też mógłbym grać w potyczkę grając defensywnie a w jednym momencie niszczyć bazę wroga rakietami :)
Aha, Supreme Commander odpada- nie podobałą mi się rozgrywka w tej grze (za duży chaos i jednostki atakowaly co chciały)
W Rise of Nations możesz nukować aż do armagedonu. Bardzo fajna strategia.
edit. W World in Conflict też chyba jest broń nuklearna.
Civilization...
jak sobie pomyślę jak Ghandiego ciągnie do Projektu Manhattan to mnie tylko śmiech ogarnia. Król atomówek, cholera...
Radzę jednak zapoznać się bliżej z Supreme Commanderem, bo na tym polu nie znajdziesz nic lepszego.
A atak na bazę wroga za pomocą ICBM odpalanych z ziemi i z okrętów podwodnych, to czysta poezja, szczególnie na mapie Betrayal Ocean.
Mam SC2 i nie polecam, nie znajdziesz lepszego RTSa od Generalsa niestety, trzeba na sequela czekać ;/
Tylko że SC2 nie ma w ogóle żadnego porównania do jedynki...
W cywilizacje grałem, nie ma to jak w trakcie pokoju ustawić 90% oddziałów przy granicy innego, pozornie silniejszego państwa, lotniskowce z taktycznymi bombami atomowymi przy jego brzegach i nagłe wypowiedzenie wojny poprzez zrzut bomby atomowej :D Dobra taktyka rozmieszczenia wojsk i dobry plan ataku i można pokonać nawet pozornie nie-do-pokonania przeciwnika :) Mimo że szału nie robiły, też lubiłem atomówki tam :)
W WiC też grałem, zanim uzbierze się w multi tyle pkt by zrzucić atomówkę to prędzej się mapkę częściej kończy (a wsparcie artylerii jest potrzebne w trakcie, stąd punkty się wydaje)
Tiberium Wars trochę mi nie podchodzi, z takich fantasy RTS'ów podchodził mi tylko Starcraft I :) Tam też lubiłem tych agentów werbować i odpalać ładunki jądrowe...
Rise of Nations- widziałem kiedyś jak brat godzinami zagrywał się w to i szczerze mówiąc sprawiało wrażenie jakby nieźle wiało nudą...
Empire Earth2- filmiki ogarnąłem na yt, szału nie ma raczej
Może jednak znów zacznę myśleć, czy wrócić do SC.
Tymczasem czekam na inne propozycje :)
Rise Of Nation to taka minicywilizacja w 3D.
Można swobodnie pobawić się w potyczkach w taśmowe zrzucanie atomówek na biedne AI, choć faktycznie nie każdego może gra wkręcić.
Jeśli już się zdecydujesz, to od razu polecam moda podnoszącego ilość jednostek do rozsądnych rozmiarów i znoszącego restrykcje w odpalaniu nuke'ów:
http://ron.heavengames.com/downloads/showfile.php?fileid=1887
Ale i tak szczerze doradzam ponownemu przyjrzeniu się SC, bo gdy już się załapie 'o co kaman', to gra daje ogromną frajdę, a na ogromnych mapach można potyczkę toczyć godzinami (mój rekord z 2 AI wynosił 7 godzin nim ostatecznie udało się ich zniszczyć;] ), a i ilość jednostek i budynków są zadowalające w swoich możliwościach walki w każdym środowisku (siły nawodne/podwodne, lądowe i powietrzne).
No i oglądanie jak atomówki rozwalają kolejne instalacje jest cholernie sycące z racji przyjemnej dla oka grafiki. ;]
Właśnie, Rise of Nations. Bardziej bym powiedział, że to taka Age of Empires'owa Cywilizacja. Świetna gra. Tylko trzeba uważać z nuke'ami, bo można spowodować koniec świata i przegrać. :P
EDIT: "Nuda" zależy od ilości graczy i ustawionego poziomu AI, ale jeśli nie lubiłeś Kozaków i/lub Age of Empires, to raczej Rise of Nations też Ci się nie spodoba. :P