Było to około 2001 roku. Byłem brzdącem, któremu starszy brat dał pograć na starym, dobrym szaraku. Pamiętam, że była to gra o formie przypominającej 16 bitowe jRPG (widok z lotu ptaka, charakterystyczna muzyka itd.), ale nieodłącznym elementem rozgrywki była uprawa roli, a klimat gry był mocno sielankowy.